Niebezpieczny niewybuch został znaleziony przy stacji benzynowej na rogu ulic Modrzewiowej i Gdańskiej. Zajęli się nim saperzy z Chełmna wyjęli
- Policja przyjechała tutaj ok. godz. 9. Natychmiast zabezpieczyli teren
- opowiadał ze stoickim spokojem pan Marek, mieszkaniec sąsiadującego ze stacją benzynową budynku. - Akurat byłem na stacji, żeby rozmienić pieniądze. Zobaczyłem, że wszyscy pochylają się zaraz obok studzienki z żeliwnym włazem. Myślałem, że może złomiarze ukradli. Ale potem dowiedziałem się że to niewybuch.
Trafili na niego pracownicy budujący chodnik wzdłuż ulicy Gdańskiej. Niewybuch znajdował się na głębokości nie większej niż metr w samym rogu stacji benzynowej.
Od czasu odkrycia policja nikogo nie wpuszczała w pobliże stacji paliw. W pogotowiu czekali ratownicy medyczni i straż pożarna. Zawołano saperów z Chełmna. A prace budowlane na pobliskim moście i stadionie Zawiszy kontynuowano.
Saperzy na miejsce dotarli przed południem. Z ziemi wyjęli głowicę pocisku do Panzerfausta z II wojny światowej o długości około 30 cm. .
- Mieszkam tu od lat 80-tych, ale nigdy tutaj takiego czegoś nie było - mówi pan Marek.
Potwierdza to policja. - W tej okolicy nie pamiętam podobnych przypadków. Ostatnio znaleźliśmy niewybuch przy ul. Gdańskiej ale dużo dalej, na wysokości ul. Artyleryjskiej - mówi Ewa Przybylińska, rzecznik prasowy miejskiej policji.
Niewybuch był bardzo niebezpieczny. Jak twierdza saperzy mógłby przebić 5 centymetrową stal. Mieszkańcy są zaskoczeni, jak przez tyle lat pod samą stacją benzynową, zaraz pod trawniczkiem niemalże, czyhało na nich takie niebezpieczeństwo.