Dokładnie 15 lat temu, 2 kwietnia 2005 roku, o godz. 21.37 odszedł Jan Paweł II. W jego ostatnich ziemskich chwilach, papieżowi i przyszłemu świętemu - w myślach i modlitwach towarzyszyli wierni z całego świata.
- Z jednej strony mieliśmy pewność nieuchronności momentu, w którym nastąpi śmierci papieża. Z drugiej strony wielu ludziom mojej generacji, których niemal całe dojrzałe życie upłynęło w cieniu Jana Pawła II, to wydawało się czymś absolutnie niewiarygodnym - wspomina tamte chwile filozof religii, prof. Zbigniew Mikołejko. - To było jakby usunięcie jednego filarów naszego świata. Czuło się, że wszyscy zareagowali duchowym uniesieniem, byli w swoistej ekstazie. To wręcz wibrowało w powietrzu, w słowach, w zachowaniach, we wszystkim...
Jak Jana Pawła II żegnano w Trójmieście?
Rocznica śmierci Jana pawła II. Śmierć papieża, to było jak ...