Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwestycje na żnińskim akwenie mają pochłonąć dwa miliony złotych

Szymon Cieślak
Nad Małym jeziorem nie ma już zbudowanego w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pomostu.
Nad Małym jeziorem nie ma już zbudowanego w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku pomostu. Szymon Cieślak
W środę żołnierze z 2 Pułku Inżynieryjnego im.Generała Jakuba Jasińskiego w Inowrocławiu wyjechali ze Żnina. Tym samym zakończyła się rozbiórka pomostu. Nowy ma być wybudowany w przyszłym roku.

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Żninie pocięli pale, które pozostały po dawnym molo. Teraz drewniane części trafią jako opał do budynków WOPR oraz Międzyszkolnego Klubu Żeglarskiego.

Pomost był nielegalnie postawiony?
Oprócz pomostu na wysokości dawnego OSiRu przy ul. Szkolnej, żołnierze wyciągnęli też pale po dawnym pomoście od strony młynu. Wszystko przed czasem. Żołnierze mieli bowiem czas na wykonanie tych prac do piątku.
- Zaraz po zakończeniu prac zostanie przedstawiona, w związku z wątpliwościami, obszerna analiza prawna dotycząca tego zadania i spróbujemy też ustosunkować się do informacji, które pojawiły się w związku z realizacją tego zadania - zapowiedział Robert Luchowski, a miał na myśli informacje dotyczące braku pozwolenia na rozbiórkę.
Nieco więcej burmistrz powiedział na spotkaniu Rady Osiedla nr 2. Z jego słów wynika, że molo zostało postawione nielegalnie i nie wiadomo kto jest jego właścicielem. Do tego jeszcze konstrukcja zagrażała życiu i zdrowiu.

Dwa pomosty zamiast jednego
Robert Luchowski zaznaczył, że w 2016 roku planuje postawić dwa pomosty nad Małym Jeziorem Żnińskim. Planowany koszt obu to 2 miliony złotych. Całość zostanie sfinansowana z budżetu gminy.
Pierwszy pomost będzie znajdował się niedaleko dawnej restauracji "Pod Czaplą". Ma być dosyć duży.
- Myślę, że wielkością będzie nawiązywał do tego pomostu obok dawnego OSiRu, łącznie z częścią boczną, która została kilka lat temu rozebrana - mówi Paweł Sikora, doradca burmistrza ds. rozwoju.
Pobliska plaża zostanie poszerzona. Odczują to odwiedzający przyszłoroczne Pałuckie Targi Rolne. Ciężkie maszyny nie wjadą na plażę koło WOPR - tam znajdzie się miejsce dla lżejszych dmuchańców i innych miejsc zabaw dla dzieci.
Drugi pomost zostanie umiejscowiony po północnej stronie akwenu. Będzie stanowił niejako dopełnienie dworca kolejki, który ma powstać koło I LO. Turyści podróżujący wąskotorówką będą mieli do wyboru albo pójść na żniński rynek, albo na mniejszy pomost. Tam będzie czekał na nich stateczek spacerowy "Venezia". Ale problem brzegu jeziora od strony młyna to nie tylko brak pomostu. Nabrzeże wygląda tragicznie - pokruszony beton, wystające druty, brak chodników z prawdziwego zdarzenia. Tym też trzeba będzie się zająć.

Będą konsultacje społeczne
Projekt już został zlecony (zajmuje się tym projektant spoza Żnina).
- Czekam na projekt. Chciałbym go wyłożyć do publicznej wiadomości, żeby każdy mógł tą swoją cegiełkę do tej inwestycji dołożyć. Żeby potem nie było czegoś takiego jak w przypadku amfiteatru, że wszyscy patrzyli jak on powstaje, a teraz większość ten amfiteatr krytykuje. Żebyśmy naprawdę po zbudowaniu tego obiektu cieszyli się i żeby to był nasz wspólny sukces - mówi R. Luchowski.
Prawdopodobnie projekt będzie gotowy do końca tego roku. Według zamierzeń nowe mola będą zbudowane z betonu. Mają też być funkcjonalne - zarówno dla korzystających z łódek, jachtów czy też kajaków.

Motorowodniacy wrócą do Żnina?
- Taki jest nasz cel. Realnym terminem jest rok 2017. Prace nad małym jeziorem wstępnie zakładaliśmy na dwa lata. Może finansowo byłoby to mniejsze obciążenie. Natomiast logistyka, kolejne umowy, ponowne angażowanie wojska.... Uznaliśmy, że jeśli chcemy zrobić tą inwestycję zróbmy ją z szerszym rozmachem. Stąd pomysł na dwa pomosty, co nam absolutnie otwiera drogę o staranie się na 2017 rok o zawody motorowodne - zaznacza burmistrz Robert Luchowski.
Dodał, że te wszystkie inwestycje są co prawda z myślą o zawodach motorowodnych, ale zanim gmina podejmie się organizacji tego przedsięwzięcia najpierw mieszkańcy będą mieli okazję wypowiedzieć się.
- Myślę, że zawody są potrzebne w Żninie. Oczywiście formuła będzie poddana szerokiej konsultacji, bo jak państwo pamiętacie, te zawody zaczęły umierać śmiercią naturalną. Mówię tu oczywiście o zainteresowaniu - dodaje burmistrz.
Przyczynkiem do sukcesu zawodów w 2017 roku mają być imprezy towarzyszące w nowoczesnej formule.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto