Ruszył proces matki "Magicala"! Konkubent twierdzi, że nie czuje się przez nią skrzywdzony
Konkubent Jacek M. "Jaca" ma w tym procesie status pokrzywdzonego. To jego jednak do Sądu Rejonowego w Toruniu policjanci doprowadzili dziś skutego łańcuchami (u nóg) i kajdankami. Dlaczego? Mężczyzna trafił za kraty, by odbyć zastępczą karę pozbawienia wolności. On także, jak Daniel "Magical", nie stawiał się na orzeczone wcześniej prace społeczne.
POLECAMY:
Luksusowe auta w Toruniu: czym jeżdżą mieszkańcy? Zobaczcie!
Osiedla na Jarze: zobacz jak wyglądają wszystkie z nich od środka
Gwara toruńska. Czy znasz znaczenie tych słów?
- Czy czuje się Pan pokrzywdzony przez panią Małgorzatę? - pytali dziennikarze "Jacę" przed salą sądową. Odpowiedział, że nie. I że z pytaniem o powód procesu trzeba zwracać się do prokuratury.
Towarzyszący mu pełnomocnik z wyboru, adwokat Michał Wiechecki, musiał uspokajać swojego klienta. Ten był wyraźnie poddenerwowany całą sytuacją. Na rozpoczęcie procesu doprowadzono go ubranego w dresowe spodnie i podkoszulek, odsłaniający ramiona i tatuaż. Jak nieoficjalnie dowiedziały się "Nowości", pokrzywdzony decyzją prokuratury został przebadany. Jego możliwości poznawcze są ograniczone.