Wideo. Jak sprawdzić czy przeszedłeś koronawirusa?
[xlink]b4e5ea9c-38f2-75a7-0938-173395495271,b97d2055-62c9-f586-863e-790156968a3f[/xlink
Ostatnio pisaliśmy o obawach pasażerów korzystających z połączeń kolejowych na trasie Włocławek-Toruń. Po zawieszeniu niektórych kursów będą oni mieli bowiem problem z powrotem z pracy do domu. Ale zmiany w kursowaniu dotyczą także pociągów relacji Włocławek-Kutno. I pasażerowie dojeżdżający z tego kierunku także mają powody do obaw.
Jak wcześniej informowaliśmy, w tej sprawie wystąpił do marszałka województwa Piotra Całbeckiego prezydent Włocławka Marek Wojtkowski. - Z ogromnym zaniepokojeniem przyjąłem fakt ograniczenia liczby połączeń kolejowych w nowym rozkładzie jazdy - napisał prezydent. I zaapelował do marszałka o przywrócenie kursów. Jak nas jednak poinformowała Angelika Wyrąbkiewicz, rzeczniczka prasowa prezydenta, odpowiedź z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu do Urzędu Miasta we Włocławku jeszcze nie dotarła. - Czekamy - dodała rzeczniczka.
Tymczasem Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu przesłała kolejne wyjaśnienie, z którego wynika, że samorząd województwa kujawsko-pomorskiego po wielomiesięcznych trudnych negocjacjach został zmuszony do podpisania niesatysfakcjonujących umów z operatorami kolejowymi.
- Zostaliśmy postawieni pod ścianą i zmuszeni do zawieszenia niektórych szczególnie mało uczęszczanych przez pasażerów połączeń - dodaje Beata Krzemińska. Zapewnia też, że samorządowe władze województwa kujawsko-pomorskiego czynią bardzo wiele na rzecz publicznego transportu zbiorowego, w tym pasażerskich przewozów regionalnych.ą
