
Janina z Warszawy w "Sanatorium miłości 6"
Janina z Warszawy to kobieta, która odzyskała swoją niezależność i wartość dopiero po przejściu przez bolesne doświadczenia w małżeństwie. Po ponad 30 latach samotności we dwoje, postanowiła stanąć na własne nogi i podjąć decyzję o rozwodzie. Ta trudna decyzja otworzyła przed nią nowe możliwości i dała siłę do dalszego życia.
- Najgorsza samotność to była w małżeństwie. Bo to była samotność we dwoje. Byłam w małżeństwie prawie 30 lat - wyznała w programie "Sanatorium miłości".
Jej bogate doświadczenie zawodowe w różnych dziedzinach, od pracy w bankach po pracę z młodzieżą, pokazuje jej wszechstronność i determinację w dążeniu do samorealizacji. Pomimo trudności, Janina potrafiła odnaleźć się w nowych sytuacjach i nauczyć się nowych umiejętności, jak obsługa komputera czy smarfona.
Jej życie pełne jest pasji i zainteresowań, od tańca po podróże i malowanie na szkle. Jest również osobą wierzącą, dla której religia odgrywa ważną rolę. Jednak mimo silnej wiary, doświadczenia życiowe nauczyły ją ostrożności w relacjach z mężczyznami.
Szukając partnera, Janina kieruje się wartościami takimi jak empatia, ciepło i akceptacja dla jej sytuacji rodzinnej, a także dbałość o siebie i o relacje międzyludzkie. Chce znaleźć kogoś, kto będzie gotowy na długotrwałą i wspierającą relację, opartą na miłości i przyjaźni.
- Przyjechałam tu do sanatorium, żeby zamknąć drzwi ze swoimi kłopotami. Nie ufam mężczyznom. Trzeba to poczuć, żeby wiedzieć, komu się to serce oddaje - podkreśla Janina.
Decyzja o udziale w programie "Sanatorium miłości" jest dla niej próbą zamknięcia drzwi ze swoimi przeszłością i otwarciem na nowe możliwości w życiu osobistym. Jest gotowa na nowe wyzwania i szuka partnera, który będzie uzupełnieniem i wsparciem w jej życiowej podróży.
Poznajcie bliżej uczestników programu "Sanatorium miłości 6". Mamy zdjęcia i informacje o bohaterach kultowego programu TVP 1. Szczegóły w galerii >>>>

Teodozja z Krosna w "Sanatorium miłości 6"
Teodozja z Krakowa to kobieta pełna życiowej energii i pasji, która potrafi cieszyć się każdym dniem i czerpać radość z różnorodnych aktywności. Jej miłość do podróży i spontanicznych wyjazdów współgra z zamiłowaniem do kwiatów oraz zdrowego stylu życia, który obejmuje regularną aktywność fizyczną i zdrowe odżywianie.
Mimo trudności w poprzednich związkach, Teodozja wierzy w miłość i pragnie znaleźć swoją drugą połówkę, z którą będzie mogła dzielić wspólne chwile i podróże.
- Moje pierwsze małżeństwo było za szybko. Kiedy pojawiły się dzieci, mąż zaczął nadużywać alkoholu. Dlatego postanowiłam się rozwieść - wspomina Teodozja.
Drugi mąż zmarł nagle. Miał udar. Teodozja bardzo go kochała. Jest wdową od 4 lat.
- W samotności tęskni się za wspólnym śniadaniem, wspólnym spacerem, wspólnym wyjazdem. W samotności jest po prostu smutno - wyznała w programie.
Jej doświadczenia nauczyły ją doceniać bliskość rodziny oraz cenić relacje z bliskimi, co sprawia, że codzienne rozmowy z córką, synem i wnuczkiem są dla niej niezwykle ważne.
Osobą, która odegrała kluczową rolę w życiu Teodozji, była pani Musia, która udzielała jej wsparcia w najtrudniejszych chwilach. To dzięki wsparciu bliskich oraz swojej determinacji Teodozja odnalazła siłę, by kontynuować życie i szukać nowych możliwości.
Jej decyzja o udziale w programie "Sanatorium miłości" to wyraz jej otwartości na nowe doświadczenia i nadziei na odnalezienie prawdziwej miłości. Szuka mężczyzny, który będzie gotowy do rozmów, podróży i wspólnego cieszenia się życiem. Teodozja wierzy, że miłość może pojawić się w każdym wieku, i nie zamierza przegapić szansy na szczęście.
Jej motto życiowe, "życie jest dziś", pokazuje jej optymistyczne podejście do przyszłości i gotowość do czerpania z niej pełnymi garściami. Przyjechała do programu z nadzieją na znalezienie miłości swojego życia i gotowa jest wykorzystać każdą chwilę, by spełnić swoje marzenia.
- Przyjechałam tutaj po miłość swojego życia. Bo miłość można spotkać w każdym wieku. Ja na nią liczę. Wiem, że ona tu na mnie czeka. Teraz jest czas dla mnie. Chcę skorzystać z tej chwili - wyznała w programie "Sanatorium miłości" Teodozja z Krosna.
Poznajcie bliżej uczestników programu "Sanatorium miłości 6". Mamy zdjęcia i informacje o bohaterach kultowego programu TVP 1. Szczegóły w galerii >>>>

Tadeusz z Krzyżanowic (Śląskie) w "Sanatorium miłości 6"
Tadeusz z Krzyżanowic to mężczyzna o silnym charakterze i bogatym życiorysie, który nie boi się rywalizować o miłość. Choć jest już na emeryturze, to przez większość życia pracował w kopalni, wykonując bardzo odpowiedzialną i niebezpieczną pracę jako górnik strzałowy. Ta praca nauczyła go radzenia sobie ze stresem, co wykorzystywał również w swojej pasji do skoków spadochronowych.
Jego życie miłosne nie było pozbawione trudności. Po rozwodzie z żoną, którą poznał już w młodym wieku, Tadeusz starał się odnaleźć w kolejnych związkach. Jednakże praca, częste delegacje i pogoń za pieniądzem nie sprzyjały budowaniu trwałych relacji.
Dziś, będąc na etapie życia, gdzie szuka partnerki, Tadeusz wymienia swoje oczekiwania. Szuka kobiety zadbanej i gustownie ubranej, ale również charakternej i pewnej siebie. Nie wyobraża sobie życia bez swoich psów, więc nowa partnerka musi zaakceptować jego czworonogi. Mimo że stawia pewne wymagania, jest gotów na to, by walczyć o miłość i być dla wybranej kobiety wsparciem i oparciem.
- Zastanowiłem się nad sobą. Dlaczego ma być sam? Kobieta, która mnie by interesowała, ma być schludna, zadbana, z fajną fryzurką i gustownie ubrana. I taką będę przytulał - zapewnia Tadeusz z Krzyżanowic.
Jego oferta randkowa, obejmująca skok spadochronowy w tandemie, pokazuje jego odwagę i chęć dzielenia się pasją z drugą osobą. Tadeusz jest gotowy na nowe wyzwania i otwarty na to, by znaleźć swoją drugą połówkę, z którą będzie mógł cieszyć się życiem i wspólnymi pasjami.
Poznajcie bliżej uczestników programu "Sanatorium miłości 6". Mamy zdjęcia i informacje o bohaterach kultowego programu TVP 1. Szczegóły w galerii >>>>

Maria Luiza z Gliwic w "Sanatorium miłości 6"
Maria Luiza z Gliwic to kobieta, która po stracie ukochanego męża musiała przejść przez trudny okres żałoby, ale dzięki wsparciu swojej córki udało jej się stanąć na nogi.
- Miałam cudowne życie i cudownego męża. Spełniał moje wszystkie oczekiwania. Bardzo go kochałam, czułam jego bliskość. Potrafił zajmować się dziećmi. W 2005 roku niestety zmarł. Świat się dla mnie zawalił - wyznaje Maria Luiza.
Mimo kolejnej nieudanej relacji, której koniec był bolesny, Maria Luiza odnalazła się w pracy oraz w nowych pasjach, takich jak taniec latynoamerykański i wyprawy rowerowe.
Po przejęciu firmy ogrodniczej po mężu, Maria Luiza aktywnie ją prowadzi, nie myśląc jeszcze o przejściu na emeryturę. Jest osobą zadbaną i pedantyczną, co odzwierciedla się w jej poszukiwaniach partnera. Szuka mężczyzny, który będzie podobnie zorganizowany i będzie miał swoje własne zainteresowania i pasje.
W swojej relacji oczekuje od partnera aktywności i inicjatywy, nie chcąc spędzać czasu z osobą, która nie ma ambicji i tylko siedzi przed telewizorem.
- Szukam faceta, który sprawi, że będę miała motyle w brzuchu. Jest mało mężczyzn, którzy chcą jeszcze cos robić w tym wieku. Po prostu im się nie chce. Są zapuszczeni, z brzuchami, siedzą tylko przed telewizorami. Nie chcę takiego faceta - wyznaje Maria Luiza.
Dla niej udział w programie "Sanatorium miłości" to nie tylko szansa na niezapomnianą przygodę, ale także możliwość spotkania kogoś wyjątkowego, kto wniesie radość i nowe doznania do jej życia.
Poznajcie bliżej uczestników programu "Sanatorium miłości 6". Mamy zdjęcia i informacje o bohaterach kultowego programu TVP 1. Szczegóły w galerii >>>>