Pokazało to zakończone niedawno ogólnopolskie badanie PolSenior.
Że żyjemy dłużej i coraz więcej jest w społeczeństwie osób starszych (choć każdy na własny użytek inaczej definiuje starość) - to już wiemy. Ale w jakiej kondycji zdrowotnej, ekonomicznej są starsi? To zwykle każdy odnosi do swojej sytuacji i do tego, co obserwuje u znajomych w zbliżonym wieku lub starszych.
Niebawem dowiemy się, jak to rzeczywiście wygląda. Ukaże się opracowanie podsumowujące wyniki ogólnopolskiego badania PolSenior.
To pierwsze tak duże i wielodyscyplinarne badanie. Zamówiło je Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, by poznać zdrowotne, ekonomiczne, społeczne i psychologiczne problemy życia seniorów. Chce dzięki nim uzyskać rzetelne podstawy do oceny stanu zdrowia i sytuacji życiowej osób starszych.
Wnioski z raportu optymistyczne nie są.
***
W badaniu wzięło udział 5695 osób: 4979 po 65 roku życia i 716 "na przedpolu starości" - jak to określili badacze, czyli w wieku 55-59 lat.
Główne przesłanie z badań jest takie, że powszechne wśród starszych - i nie tylko nich - jest przekonanie, że "starość musi boleć". Wiele schorzeń, dolegliwości składanych jest na karb wieku, a przez to nie diagnozowanych i nie leczonych. Starsi pokornie się z tym godzą.
Czy żyją bardzo biednie? To sprawa dyskusyjna. Nie raz i nie dwa rozmaite badania statystyczne pokazują, że to nie emeryci są grupą ubogą i zagrożoną ubóstwem, ale rodziny wielodzietne.
W badaniach PolSenior pytani sami mieli określić swoją sytuację. Co się okazało? Obojętnie, czy ktoś jest samotny, czy mieszka w rodzinie (tylko z współmałżonkiem, albo z nim oraz dziećmi, wnukami), to około 17 proc. osób stwierdziło, że może sobie pozwolić na wszystko bez specjalnego oszczędzania. Czyli mniej więcej co szósty senior.
Najwięcej odpowiadało badaczom tak: żyjemy oszczędnie i wystarcza na wszystko. Można przyjąć, że swoją sytuację ocenił tak co drugi pytany. Najwięcej takich osób jest w gospodarstwach 2-osobowych (54 proc.), najmniej - w jednoosobowych (46,7 proc.)
Wbrew obiegowym opiniom, grupa, która uznała, że nie wystarcza jej nawet na najtańsze jedzenie, nie jest aż tak liczna. W tak skrajny sposób swoją sytuacje oceniło od pół do półtora proc. badanych.
Można by powiedzieć, że polscy seniorzy nauczeni są radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Zmusiły ich do tego warunki, w jakich dorastali, pracowali, utrzymywali rodziny. Nic dziwnego, że rachunki płacą tam, gdzie można to zrobić za darmo, na zakupy wybierają tańsze sklepy, jeżdżą do aptek, w których dostaną rabat lub kupią leki za przysłowiowe grosze.
***
Badaczy interesowało także, na ile seniorzy są sprawni, samodzielni, czy w codziennych czynnościach wymagają pomocy? Jakiej? odpowiedź na to pytanie pozwala zaplanować w budżecie na przykład więcej usług opiekuńczych, zainteresowania pomocy społecznej.
Już co druga z badanych osób, które mają więcej niż 65 lat mówi o ograniczonych możliwościach w wykonywaniu niektórych czynności w codziennym życiu: pranie większe zakupy, korzystanie z miejskiej komunikacji. Dopiero seniorzy, którzy mają około 77 lat (lub więcej) mówią, że zdecydowanie potrzebna jest im pomoc.
Stałej opieki potrzebuje co piąta osoba, która 90 i więcej lat.
***
Im kto ma więcej lat, tym więcej ma chorób. Wobec tego codziennie zażywają po kilka leków.
Większość ma zbyt wysoki poziom cholesterolu, wielu - cukrzycę, nierozpoznane choroby nerek.
Aż dwie na każde trzy badane osoby miały większe lub mniejsze problemy z pamięcią, występowało o nich otępienie - czasami łagodne czasami ciężkie. Co ciekawe, częściej te zaburzenia dotykają kobiety, generalnie zaś - osób starszych, ponad 85-letnich.
To kobiety też są bardziej narażone na depresję i częściej u nich ona występuje. Niepokojące, że po 80. roku życia jej objawy ma około 40 proc. kobiet.
***
Choć w rozmowach na co dzień często można usłyszeć niezadowolenie z opieki medycznej - głównie z powodu długiego oczekiwania na wizytę u specjalisty, problemy z zarejestrowaniem się do lekarza rodzinnego, to w badaniach sprawy te nie przedstawiają się aż tak źle.
Większość, bo ponad 80 proc. kobiet i mężczyzn jest zadowolonych lub raczej zadowolonych z opieki medycznej w ciągu ostatniego roku. Najlepiej jest na wsi i w miastach do 20 tys. mieszkańców.
***
Wyniki badań ukażą się w publikacji na przełomie listopada i grudnia. Naukowcy pokażą nie tylko diagnozę, ale i zarekomendują rządowi działania.
Co w badaniach okazało się najbardziej zaskakujące? - spytaliśmy prof. dra hab. Piotra Błędowskiego ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, kierownika badań PolSenior. Okazało się, że zmiana obrazu osób starszych. Jest wśród nich coraz więcej osób aktywnych. - Osoby starsze to "samotni optymiści" - mówi prof. Błędowski. - Są lepiej nastawieni do życia, o wiele bardziej aktywni niż przed laty, realnie oceniają swoje możliwości.
Ta "realność" może dotyczyć dobrej samooceny sytuacji ekonomicznej. Zdanie polowy badanych, że żyją oszczędnie i wystarcza im na wszystko, może wynikać z czego innego. - Obawiam się, że ci ludzie raczej ograniczają swoje potrzeby i dopasowują je do własnych możliwości finansowych - ocenia profesor.
Ważne było dla niego to, że coraz więcej osób starszych żyje w gospodarstwach jednoosobowych lub jednopokoleniowych (czyli tylko z małżonkiem). To może mieć wpływ na rozwiązanie innych problemów. Starsi, pytani na czyją pomoc liczą? odpowiadali, że w pierwszej kolejności na rodzinę. Tak wybrało ponad 80 proc. osób. Na drugim miejscu była pomoc społeczna. Wybrało ją... 4 proc. seniorów. - Między tymi instytucjami jest przepaść - wskazuje prof. Błędowski. - Rodziny są coraz mniejsze, coraz więcej jej członków migruje i bliscy nie będą w stanie tym zadaniom sprostać.
Problem stanie więc przed rządem i samorządem. - To najwyższy czas dla administracji publicznej, by zacząć tworzyć politykę dla osób starszych - uważa kierownik badania PolSenior.
Czytaj e-wydanie »