
Jarosław Tadych, starosta powiatu sępoleńskiego
Jestem ozdrowieńcem. Nie kwalifikuję się do pierwszej grupy szczepień, ale na pewno, jeśli będą mógł się zaszczepić, to jak najbardziej to zrobię. Obyśmy wszyscy mogli się zaszczepić, by wreszcie zakończyć walkę z tym wirusem. Musimy to przetrwać pod względem zdrowotnym, jak i ekonomicznym, ponieważ przedsiębiorcy są w bardzo trudnej sytuacji. Dużo zależy od nas samych, od tego, czy będziemy przestrzegać obostrzeń. Musimy jeszcze trochę wytrzymać.

Dorota Kortas-Punder, dyrektorka Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Kamieniu Krajeńskim
Na pewno się zaszczepię. Zrobię to dla moich rodziców oraz dzieci. Nie chcę, aby przeze mnie zachorowali.

Robert Czerechowski, lider Szlachetnej Paczki w Sępólnie
Pewnie, że się zaszczepię... jak tylko będzie moja kolej! 30-letni ozdrowieniec niepracujący w strefie ryzyka pewnie będzie na końcu kolejki. Szczepienia ochronne towarzyszą mi od dziecka i nikt nigdy nie kwestionował ich słuszności, bo to jasne. W tym wypadku też. Nie sądzę, żeby jakikolwiek lek w historii był lepiej przebadany niż ta szczepionka. Wolę słuchać autorytetów naukowych, a nie wierzyć we wszystko, co piszą w internecie...

Waldemar Stupałkowski, burmistrz Sępólna Krajeńskiego
Zaszczepię się najszybciej, jak tylko będzie to możliwe. Chcę przez to ochronić siebie i wszystkich, których potencjalnie mógłbym zarazić, gdybym nie był zaszczepiony i odporny. Mówię tu o moich bliskich, jak i dużej liczbie tych, z którymi mam kontakt. W zaszczepieniu upatruję też możliwość szybszego powrotu wszystkich nas do normalności, dlatego będę też zachęcał innych do szczepień.