Dziś wiemy już o pożarze więcej. Dla przypomnienia w sobotę o 3.15 strażaków wezwano do pożaru w Sępólnie przy ul Kościuszki 24. Nad Sępólnem wznosiła się wielka łuna, bo paliły się farby i lakiery w stolarni. Okazało się, że płonie lakiernia stolarni "Acer" Andrzeja Sołtysińskiego.
W gaszeniu wzięło udział siedem zastępów strażackich. Dwóm jednostkom Państwowej Straży Pożarnej z Sępólna pomagali ochotnicy z Lutowa, Wałdowa, Więcborka, Kamienia i Sępólna.
Spłonęła część hali z lakiernią o powierzchni trzystu metrów kwadratowych z maszynami i półfabrykatami do wyrobu mebli z litej sosny. - Udało nam się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na dalszą część hali stolarni i na nowo wybudowany obiekt wielofunkcyjny - mówi młodszy kapitan Robert Sieg, rzecznik PSP w Sępólnie. - Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w lakierni.
Precyzyjniej policzono też straty i wynoszą one 350 tys. zł, w tym hala 100 tys. zł.
Śledztwo oczywiście trwa i pożar musi jeszcze ocenić biegły.