Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Składaj grosik do grosika

Wasz Bajbus
rys. Michał Zarembski
- Oszczędzam pieniądze, gdy trzeba, gdy mam konkretny cel.

Nie chcę wołać od rodziców pieniędzy, gdy mam ochotę na przykład, na gumę do żucia lub lody albo gdy podoba mi się jakaś zabawka - pisze Kinga Pruszkiewicz ze Szkoły Podstawowej nr 20 we Włocławku. - Kupuję wtedy za swoje oszczędności. Oszczędzanie to dla mnie przyjemność.

Kupowanie różnych rzeczy za uzbierane pieniądze to wielka satysfakcja. - O wiele przyjemniej idzie się wtedy na zakupy -mówi Kasia z Bydgoszczy. - Gdy już, na przykład uzbieram pieniądze na ulubioną zabawkę, to wtedy nie mogę się już doczekać, kiedy pójdę z mamą do sklepu. Szybko biegnę do półki, na której czeka na mnie wymarzona zabawka. Potem od razu wracamy z mamą do domu i mogę się bawić nową zabawką cały dzień. Bardzo chciałabym mieć kucyka Pony, takiego, który ma różową grzywę i mówi. Ale musiałbym długo zbierać pieniądze na tę zabawkę. Może Mikołaj przyniesie mi ją pod choinkę?

Oszczędzają też dzieci z klasy I b Szkoły Podstawowej nr 20 we Włocławku. - Mam niebieską świnkę skarbonkę. Wkładam do niej pieniądze, które dostaję od wróżki za ząbek. Gdy wypadnie mi mleczak wkładam go pod poduszkę, rano zawsze znajduję na przykład 5 zł - pisze Asia Kasprowicz. - Pieniądze dostaję też od dziadka za dobre zachowanie. Swoje oszczędności chcę przeznaczyć na play station, ale muszę mieć sporą sumkę. Oszczędzać trzeba wszystko, na przykład prąd, ale też pieniądze, bo wtedy można sobie coś kupić, coś wymarzonego.

Pieniądze odkłada również Mateusz Wiśniewski. - Czasami drobne pieniążki znajduję na chodniku, ale też dostaję od rodziny - od mamy, babci - opowiada. - Mam swój portfel. Kiedyś zebrałem sporą kwotę i dołożyłem moje pieniądze do zakupu prawdziwego samochodu - fioletowego forda. Teraz zbieram na rybki do akwarium. Kupię trzy sumy i dwie złote rybki. Warto oszczędzać, ale nie zawsze mi się to udaje. Gdy mam na coś ochotę, to po prostu kupuję.

Bartek Wiśniewski z Torunia wydaje najczęściej pieniądze na różne smakołyki. - Kupuję je w szkolnym sklepiku na dużej przerwie - opowiada. - Mama daje mi pieniądze na drożdżówkę albo coś do picia. Gdy dostanę jakąś większą kwotę, to wtedy wrzucam pieniądze do skarbonki. Kiedyś kupiłem sobie prawie sam piłkę, rodzice dołożyli mi tylko trochę pieniędzy. Mam tę piłkę cały czas, chociaż jest zniszczona. Jakoś nie mogę jej wyrzucić. Lubię oszczędzać, bo wtedy mogę wybierać sobie różne rzeczy.

Cieszymy się, że umiecie rozsądnie gospodarować pieniędzmi. Na pewno zadowoleni są z tego również Wasi rodzice.

Życzymy Wam udanych zakupów za zaoszczędzone pieniądze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska