Skrwilno. Rekordzista ma 36 lat i notowanie 92,17 proc.

Cztery lata wójtowania w Skrwilnie wystarczyło - Dariusz Kończalski miał wówczas 32 lata, był jednym z najmłodszych w kraju na tym stanowisku, ale wiedział dokładnie dlaczego sięga po fotel wójta. Nie po to, by eksponować swoją osobę, ale inicjatywę, nie stanowisko, ale pomysły, które wraz z samorządem zaczął wcielać we życie. Niektórzy patrzyli sceptycznie, ale im też serce rosło, gdy widzieli prace drogowe, zbudowany most, plac zabaw, zainteresowanie przekładające się na czyny. W jego kadencję wpisał się "Orlik", zagospodarowanie pałacu w Okalewie, promocja gminy, przypomnienie ważnych wydarzeń historycznych, budowa hali sportowej, organizacja wielu imprez kulturalnych i sportowych z ogólnopolskimi regatami windsurfingowym w Urszulewie na czele.
- Chłopak zyskał sympatię, przełamał pewną niemoc - mówi Wojciech Minda, lekarz weterynarii, sąsiad wójta. - To nie mogło pozostać bez echa.
Choć wielu jego sympatyków, radnych gminy, ale i też zwykłych przechodniów zalatwiających swoje codzienne sprawy twierdziło, że drugą kadencję pan Darek ma w kieszeni, wójt był bardzo ostrożny. Przekonany o swoich zdolnościach w organizacji i zarządzaniu, zawsze podkreślał dobrą, twórczą atomsferę swego środowiska, mieszkańców Skrwilna, okolicznych wsi. Przede wszystkim liczył się z oceną społeczną.
- Owszem, kandyduję, ale wszystko jest w rękach wyborców. W końcu jest jeszcze drugi kandydat, też ma swój program, też ma prawo liczyć na sukces - mówił przed wyborami.
Wynik pokazał jak bardzo Dariusz Kończalski jest ceniony, jak jego wizja rozwoju gminy została zaakceptowana przez mieszkańców gminy Skrwilno. Uzyskał ponad 92 proc. głosów. Tylko pozazdrościć.