https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Służby wojewody kujawsko - pomorskiego wchodzą na SOR w Grudziądzu

(PA)
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
- W oparciu o doniesienia medialne służby wojewody kujawsko-pomorskiego przeprowadzą w czwartek kontrolę grudziądzkiego SOR-u pod kątem właściwego funkcjonowania - informuje Adrian Mól, rzecznik prasowy Wojewody Kujawsko - Pomorskiego.

Chodzi o sprawę zwolnienia (7 maja) ordynatora SOR-u w Grudziądzu, dra Andrzeja Witkowskiego przez dyrektora szpitala Marka Nowaka. Szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego otrzymał wypowiedzenie z pracy mimo sprzeciwu Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" i wsparcia ze strony części załogi SOR-u. Pod pismem podpisało się ponad 60 osób z personelu.

Doktor Witkowski wielokrotnie wcześniej sygnalizował w mediach o katastrofalnej sytuacji SOR-u podyktowaną m.in. przebudową SOR-u organizowaną przez dyrektora Nowaka, a w opinii szefa SOR-u niezgodną z zapisami ustawy o państwowym ratownictwie medycznym. Ponadto kilka tygodni temu doktor Witkowski zwracał się w piśmie o pomoc w obsadzie dyżurów na SOR do dyrektora lecznicy, gdyż brakuje kadry. O sytuacji powiadamiał też prezydenta Grudziądza. Złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na bezpośrednim narażeniu zdrowia i życia pacjentów na niebezpieczeństwo.

Marek Nowak, dyrektor szpitala zapytany o komentarz do sytuacji odpowiedział "Pomorskiej": - Po licznych telefonach od pacjentów zdecydowałem się na zmiany organizacyjne w SOR. Proszę spytać pacjentów czy oczekiwanie wielogodzinne ma być normą. SOR tak powinien działać, żeby nie był uciążliwością dla chorych.

WIĘCEJ O SPRAWIE: Ordynator SOR-u w Grudziądzu zwolniony. Mimo sprzeciwu związkowców

Prezydent na temat zwolnienia doktora Witkowskiego nie zabrał głosu. Przyznał, że był informowany o sytuacji kadrowej na SOR, ale dyrektor Nowak zapewnił, że zdrowiu i życiu pacjentów nie zagraża niebezpieczeństwo.

Sprawą - po doniesieniach medialnych - zainteresowały się służby Wojewody Kujawsko - Pomorskiego, sprawującego nadzór na ratownictwem medycznym. - Do czasu zakończenia kontroli, nie będziemy sprawy komentować - dodaje "Pomorskiej" Adrian Mól, rzecznik prasowy Wojewody Kujawsko - Pomorskiego.

CZYTAJ TEŻ: Radni opozycji i PO komentują zwolnienie ordynatora grudziądzkiego SOR-u

Dziś późnym popołudniem konferencja prasowa z udziałem opozycji Rady Miejskiej i doktora Witkowskiego.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ale jaja
R
Roma

Mam znajomą z 3 dzieci. Jak któreś jej "dzieciątko" ma ból gardełka albo katarek, to nie idzie z nimi do przychodni tylko czeka do 18 i jedzie na SOR. Nagle dzieciątko gardełko zaczęło boleć i temperatura 37, ratujcie!!! Żałosne.

C
Czarny Koń
Żadna zmiana ordynatora czy koordynatora w Sor Grudziądz niczego nie zmieni.
Liczba pacjentów zaopatrywanych w SoR jest stała...niestety z ciągła tendencja wzrostowa. To brak oddzialowej segregacji - czyli decyzji o tym jak szybko pacjent ma otrzymać pomoc, jest przyczyną długiego czasu oczekiwania na Grudziądzkim Sorze, wszędzie na świecie czeka się na POMOC!!!
Jestem lekarzem i byłem na niejednym oddziale Ratunkowym , wszędzie pacjentów się TRIAG-uje czyli nadaje kolory mówiące o stanie pacjenta - o jego pilności zaopatrzenia.Taka "segregacja" bardzo usprawnia pracę i wstępnie informuje pacjentów z niegroźnymi urazami/dolegliwościami że będę czekać 6-8godzin lub dłużej (wg ustawy o SOR-zgodnie z prawem pacjent może przebywać w SoR 72godziny). Taki pacjent może wówczas podjąć decyzję czy chce tyle czekać czy szuka pomocy w POZ czy poradni a nie pisze niezasadne skargi na temat długiego oczekiwania. Czekał długo bo mógł ,jego życie i zdrowie nie było zagrożone i nie wymagał pilnego zaopatrzenia.
Pacjenci w stanie zagrożenia zdrowia i życia nie czekają nigdy na SORZE !!
LUDZIE ZROZUMCIE ŻE SOR,TO MIEJSCE ,GDZIE RATUJE SIE ŻYCIE A NIE ZASIEGA PORAD NA TENAT WRASTAJACEGO PAZNOKCIA !!!
Drodzy pacjenci, jako lekarz, któremu nie jest obojętny los pacjentów ,apeluje aby osoby ,którym personel Grudziądzkiego SORU/Szpitala kiedykolwiek pomógł wyrazili swoje zadowolenie z otrzymanej pomocy-na forum choćby internetowym, czy też każdym innym.
Wierzcie mi Panstwo, że docieraja do Nas tylko obelgi i negatywne oceny ze strony pacjentów i dyrektora Nowaka !
Nie wierzę że przez lata pracy ani ja Łukasz Przychodzki lekarz ortopeda oddziału Urazowo-Ortopedycznego ani moji koledzy ,koleżanki -lekarze, ratownicy ,pielęgniarki robią wszystko źle i działają celowo na czyjąś szkodę.
Cały personel SOR , lekarze dyżurni a przede wszystkim dr. Andrzej Witkowski wielokrotnie apelował o zmiany, zmiany które mają usprawnić pracę na oddziale Ratunkowym a przede wszystkim, aby usprawnić niesienie Państwu Pomocy!
Wszystkie te działania przede wszystkim wprowadzenie segregacji-czyli pilności pacjenta nie spotkało się z realizacją ze strony .......i są źródłem napięć i niekorzystnych zmian na stanowisku szefa SOR.
Osobiście ,pomimo częstych różnic poglądów z dr Andrzejem Witkowskim ,uważam że człowiek z takim doświadczeniem ,wiedzą i kultura osobistą nie zasługuje na takie traktowanie po tylu latach oddanej pracy.
Szpital to " świątynia cierpienia " i nie mogę patrzyć jak robi się z niego cyrk polityczny...
J
Ja
Nowaka już raz wywieźli na taczce. Niech go wywiozą jeszcze raz byle nie wrócił.
G
Gość
Tancujemy kochani
G
Gość
Malinowska .
K
Krystyna

Mamy do czynienia walki dobra(Witkowski) ze złem(Nowak).

W oczach dyrektora jest obłęd i gniew.To zły człowiek....

Modle się za dra Witkowskiego

K
Krystyna

Mamy do czynienia walki dobra(Witkowski) ze złem(Nowak).

W oczach dyrektora jest obłęd i gniew.To zły człowiek....

Modle się za dra Witkowskiego

W
Witold
Przeciez Nowak, na wcześniejsze skargi pacjentów dotyczące kolejek na SORze, mówił że to oddział ratunkowy i nie powinni być tam leczeni, tylko w popoludniowej i nocnej opiece zdrowotnej. Teraz twierdzi jednak inaczej. Zdecyduj sie Pan na jedną wersję, a od Witkowskiego z daleka!
G
Gość
W dniu 10.05.2018 o 12:00, Kermit The Frog napisał:

Co oznacza "skrót" "dra" droga redakcjo? Przecież w języku polskim aby napisać skrót od dopełniacza l. poj. wyrazu doktor wystarczy "dr."


Bo to niemiecka gazeta a ci zurnalisci tylko mówią po polsku
F
Frstek

Sytuacja faktycznie zła, bo nie było winą zwolnionego szefa ,że ludzie walą na SOR drzwiami i oknami, bo ich tam wysyłają lenie czyli lekarze I kontaktu z grudziadzkich przychodni. Na SOR powinien przyjść człowiek z zawałem, z udarem lub po wypadku, a przychodzi z kleszczem w skórze i tłumaczy, że lekarz I kontaku nie podjał sie wyciagnięcia kleszcza z powodu mozliwosci infekcji boreliozy!!! Śmieszne? Ale prawdziwe. A tak ogólnie to chyba juz nie ma wyjścia dla szpitala i albo ktos go dofinansuje albo zmniejszy o połowę co oczywiście wiązać się będzie z redukcją personelu i to nie lekarskiego jak znam zycie, ale tego z najniższą krajową co miesiac. Szkoda, bo wydawało się, że dobrze idzie...Ale to tak jak w całej Polsce- jeszcze rok, moze dwa i bedzie to samo z reszta gospodarki. Na zewnatrz fajnie, pieknie a wewnatrz tragedia.

s
sjp
W dniu 10.05.2018 o 12:00, Kermit The Frog napisał:

Co oznacza "skrót" "dra" droga redakcjo? Przecież w języku polskim aby napisać skrót od dopełniacza l. poj. wyrazu doktor wystarczy "dr."

 

oj żabko, chciałeś błysnąć ale nie wyszło.

W języku polskim można dopisywać końcówki do skrótów np.

dr (= doktor) dra, drowi, drem, drze; drowie a. dr dr; drów, drom, drami a.

K
Kermit The Frog

Co oznacza "skrót" "dra" droga redakcjo? Przecież w języku polskim aby napisać skrót od dopełniacza l. poj. wyrazu doktor wystarczy "dr."

G
Gość
Oby to był gwóźdź do trumny dla Nowaka i ekipy z PO.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska