https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słynny Dracula to krewny Jagiellonów!

Karol Wasilewski, "Gazeta Współczesna"
Fot. sxc
Dracula - jedna z najbardziej znanych postaci fantasy powstała... niechcący. Gdyby nie przypadek, znany byłby dziś wyłącznie w wąskim gronie rumuńskich historyków.

Główny bohater książki Brama Stokera miał się pierwotnie nazywać Książę Wampir. Jednak deszczowa pogoda podczas urlopu 43-letniego matematyka sprawiła, że zamiast opalać się na plaży, przesiedział dwa tygodnie w bibliotece, gdzie natrafił na monografię Włada Drakuli. Jego historia tak go zafascynowała, że Książę Wampir odszedł do lamusa.

Jego miejsce zajął Wład Drakula - człowiek, który swoim okrucieństwem i bestialstwem przewyższał zarówno Hitlera, jak i Stalina. Na kartach historii zapisał się wyłącznie krwią. I - jak się okazuje - spokrewniony był z... Jagiellonami!

- Wielki Książę Litewski Witold miał rodzoną siostrę Rygałłę - tłumaczy prof. Jan Tęgowski, były dyrektor instytutu historii na Uniwersytecie w Białymstoku. - Kobieta ta ze względów politycznych została przeznaczona na żonę Mirczy Starego. Z tegoż to właśnie związku narodził się Drakula. Władca, który bez żadnych skrupułów posłał na okrutną śmierć nawet kilkadziesiąt tysięcy swoich poddanych.

Jego syn, także Wład, otrzymał przydomek "Palownik" nieprzypadkowo. Ubóstwiał on bowiem ten rodzaj tortur - wbijanie na pal wrogów. Wład doszedł do perfekcji w zadawaniu bólu bliźnim. Kazał smarować tłuszczem lub olejem pal, który dodatkowo nie był zaostrzony na końcu. Wszystko po to, by nie niszczyć organów wewnętrznych człowieka. Pal wychodził więc... ustami. Książę zaś potrafił zasiąść do stołu i raczyć się obiadem, spoglądając na konających ludzi.

Skąd takie okrucieństwo u władcy, który nie rządził imperium i nie wdawał się w intrygi polityczne? Przyczyn należy szukać już w dzieciństwie chłopca, który był zakładnikiem na dworze sułtana tureckiego. Tam prawdopodobnie był bity, poniżany i wykorzystywany seksualnie. W świecie muzułmańskim bowiem sodomia nie była potępiana tak, jak w świecie chrześcijańskim. Wychowany więc w zupełnie innej kulturze, później przenosił to, co ujrzał za młodu na Wschodzie.

Jedna z plotek głosiła także, że Drakula rzeczywiście mógł być wampirem. - Jest to jedynie legenda - mówi prof. Tęgowski. - Bardzo często ludzi chorujących na porfirię uważało się za wampiry. W tej niezwykle rzadkiej chorobie genetycznej, która jest wynikiem poczęcia dziecka przez osoby zbyt blisko ze sobą spokrewnione, objawy przypominały te, które przypisuje się wampirom: unikanie światła dziennego, bezsenność, skryty, nocny tryb życia lub zniekształcenia twarzy, a w skrajnych przypadkach także obkurczanie się dziąseł, a w związku z tym odsłonięcie zębów. Nie da się jednak jednoznacznie stwierdzić, czy Drakula był chory.

Źródło:

Niewiarygodne! Drakula spokrewniony był z Jagiellonami! - wspolczesna.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska