Kierowca i czterech pasażerów (tożsamość i płeć spalonych na razie nieustalona) najprawdopodobniej wracali bocznymi drogami z dyskoteki z Kamienia do Sępólna.
Kierowca - 20-letni sępolanin - pożyczył auto od mamy. W niedzielę o 3.50 w centrum Płocicza ford fiesta uderzył w słup i zapalił się. Niestety, z tylnej kanapy dwudrzwiowego auta nie udało się wydobyć trzech osób. Zwłoki do identyfikacji przewieziono do Akademii Medycznej w Bydgoszczy. Kierowcę i jedynego żywego pasażera przewieziono do szpitala.
Do wczoraj nikt nie zgłosił zaginięcia syna czy córki, więc policjanci próbują ustalić, kto był w spalonym aucie.
Śmierć w Płociczu
(mar) n
Wczoraj nad ranem ford fiesta uderzył w słup energetyczny w Płociczu. Trzy osoby spłonęły żywcem, a dwóch młodych mężczyzn przewieziono do szpitala.