
Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu, która prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku Janusza Dzięcioła, do którego doszło 6 grudnia ub. roku na przejeździe kolejowym w Białym Borze, otrzymała wyniki badań krwi. Co z nich wynika?

- Z opinii jaką otrzymaliśmy, wynika że w chwili wypadku mężczyzna, który prowadził citroena był trzeźwy - informuje Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Ponadto z dokumentów, które wpłynęły do prokuratury także wynika, że przyczyną zgonu Janusza Dzięcioła był rozległy uraz głowy. Ponadto stwierdzono obustronne złamanie żeber.

- Dokonano też oględzin pojazdu oraz pociągu. Ustalono, że samochód i skład kolejowy były sprawne - dodaje prokurator Chodyna. - W toku śledztwa przesłuchano kilku świadków.

Prokuratura teraz czeka na dokumentację komisji badania wypadków kolejowych i po jej otrzymaniu najprawdopodobniej będzie powoływała biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. Zgodnie z informacją uzyskaną dla "Pomorskiej" od Karola Jakubowskiego z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A, komisja ma na ustalenia miesiąc, ale jeśli jest taka potrzeba, termin może zostać wydłużony.
Gdy pytaliśmy o tę sprawę w połowie stycznia, Karol Jakubowski informował że termin został przedłużony do 24 stycznia. Ponowiliśmy zapytanie na początku lutego i otrzymaliśmy odpowiedź, że komisja nadal nie zakończyła swoich prac.