- Gazeta nie powinna się tym interesować - uważa sołtys Wałdowa Szlacheckiego.
Zbigniew Sagan, mieszkaniec wsi i sąsiad sołtysa, jak twierdzi jego córka, jest nałogowym alkoholikiem. - Mój ojciec pije już od 20 lat, nie ma pracy i żyje prawie jak bezdomny. Nie ma na opał i na gaz, ale ma pieniądze na alkohol.
Systematycznie pożycza mu je sołtys Wałdowa Szlacheckiego. Dziś tata jest mu winny około 5,5 tys. zł - mówi Beata Sagan, absolwentka politologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. - Andrzej Ząbek wie, że ojciec nie radzi sobie z nałogiem, ale mimo tego zaprasza go na piwo i pożycza kolejne pieniądze.
Dlaczego? Zdaniem dziewczyny sołtys za dług chce odkupić działkę leśną należącą do jej ojca. Młoda kobieta ma nawet wstępną umowę, którą tata podpisał z sołtysem. Wynika z niej, że Andrzej Ząbek wypłacił już Zbigniewowi Saganowi ponad 3 tys. zł na poczet sprzedaży działki leśnej o powierzchni jednego hektara.
- W ten sposób sołtys po prostu chce wzbogacić się na ludzkim nieszczęściu. W rozmowach z nami nie ukrywa nawet, że na działce chce postawić dom. Doprowadził na nią, za zgodą ojca Beaty wodę. - mówi Przemysław Decker, narzeczony dziewczyny.
Co na takie zarzuty mówi Andrzej Ząbek?
- Nie rozumiem dlaczego tą sprawą zajęła się gazeta? - pyta Andrzej Ząbek i dodaje ostro: - Nie powinniście się tym interesować.
Jego ton jednak łagodnieje, kiedy przypominamy mu, że jest osobą publiczną - sołtysem wsi i wiceprzewodniczącym rady gminy. - Transakcja na razie nie doszła do skutku, a temu panu nie pożyczałem pieniędzy na alkohol tylko na chleb - tłumaczy sołtys Wałdowa Szlacheckiego. - To prawda, że doprowadziłem wodę do działki. Jeśli ją kupię to być może wybuduję na niej dom.
Na pytanie czy orientuje się ile może kosztować działka leśna o powierzchni jednego hektara sołtys odpowiedział "Pomorskiej", że nie wie.
Sprawdziliśmy kilka ofert sprzedaży lasów w internecie. Ceny w zależności od ukształtowania terenu, zasobów leśnych i położenia wahają się od 30 do 100 tys. zł za jeden hektar.
Doniesienie do "skarbówki" i prokuratury?
Beata Sagan zastanawia się nad zgłoszeniem prokuraturze doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sołtysa Wałdowa Szlacheckiego. O ewentualnej nieuczciwej transakcji powiadomi też Urząd Skarbowy.
Chcą oddać dług za tatę
Młoda kobieta i jej narzeczony proponowali także sołtysowi spłatę długu taty z własnych oszczędności. Ale Andrzej Ząbek im odmówił. Obawiają się, że wiceprzewodniczący Rady Gminy Grudziądz i tak dopnie swego i kupi działkę "za grosze". Tylko na umowie będzie widniała wyższa cena.