Tabliczkę zniszczono 12 listopada. Dzień wcześniej poseł PiS zamieścił na Facebooku słynny już wpis "płonie pedalska tęcza", który wywołał falę oburzenia. Zareagowała na niego, przypomnijmy, także warszawska adwokatura, bowiem Kownacki jest prawnikiem.
Poseł oskarżył o zbezczeszczenie narodowego symbolu (wypalono z tabliczki godło) środowiska lewicowe. Zapowiedział na konferencji, że złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Ale zanim dotarł na komisariat, policjanci dotarli do niego.
- Po informacjach od dziennikarzy pojechali tam funkcjonariusze - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Przeczytaj: Poseł Bartosz Kownacki otrzymuje telefony i maile z pogróżkami [zobacz wideo]
Jak się dowiedzieliśmy, policjanci, po konsultacji z prokuraturą, nie zdecydowali się na prowadzenie dochodzenia w sprawie bezczeszczenia narodowych symboli. - Dla nas jest to zniszczenie mienia, czyli wykroczenie. Szukamy sprawcy - dodaje Daszkiewicz.
Czytaj e-wydanie »