1 z 5
Następne
Spłonęła chata w Malachinie
Mąż pani Mirosławy pierwszy pojawił się na miejscu i próbował ratować żonę. Ale było już za późno. Zdołał ją tylko wyciągnąć do kuchni.
Mąż pani Mirosławy pierwszy pojawił się na miejscu i próbował ratować żonę. Ale było już za późno. Zdołał ją tylko wyciągnąć do kuchni.