https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spółka starosty

Tekst i fot. Marietta Chojnacka
Powoływaniu spółki do prowadzenia Szpitala  Powiatowego przyglądali się gminni  samorządowcy i szefowie placówek medycznych  z powiatu sępoleńskiego. Od lewej Grzegorz  Madaj, Andrzej Marach, Jarosław Ługowski,  Józef Kujawiak, Wojciech Głomski, Edward  Węglewski, Piotr Ruthendorf-Przewoski i Józef  Buława.
Powoływaniu spółki do prowadzenia Szpitala Powiatowego przyglądali się gminni samorządowcy i szefowie placówek medycznych z powiatu sępoleńskiego. Od lewej Grzegorz Madaj, Andrzej Marach, Jarosław Ługowski, Józef Kujawiak, Wojciech Głomski, Edward Węglewski, Piotr Ruthendorf-Przewoski i Józef Buława.
Radni zgodzili się na utworzenie nowej spółki do prowadzenia więcborskiego szpitala. Wczoraj zarząd powiatu wybrał radę nadzorczą i nazwę nowej spółki.

     Zarząd może wszystko
     
Jak już informowaliśmy, z 17 radnych tylko jeden był przeciw powołaniu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej z ograniczoną odpowiedzialnością do prowadzenia szpitala. - To jest krok do tyłu, ale po to, aby potem zrobić dwa do przodu - _zapewnia starosta Stanisław Drozdowski. - Powiat będzie właścicielem, bo kapitał mieszany się nie sprawdził. Chcemy bez okresu przejściowego przejąć szpital od syndyka. A potem sprywatyzować.
     Bogusław Delikat chciał, aby zarząd powiatu uzgadniał z Radą Powiatu, kto zasiądzie w radzie nadzorczej i zostanie prezesem NZOZ. Po wyjaśnieniu kwestii prawnych wyszło, że zarząd może decydować o tym sam.
      Kapitał się znalazł
     
Z kolei Adam Florczak postulował, aby ogłosić szeroki konkurs na stanowiska w nowej spółce, a prezes powinien podpisać weksel lub kupić np. 5 proc. udziałów w nowej spółce, aby za swoje decyzje odpowiadał majątkiem. Kapitał zakładowy spółki ma wynosić 990 tys. zł, z czego 50 tys. zł to gotówka, a reszta - 940 tys. zł - majątek w Więcborku, czyli pawilon po dawnym RUM, do którego przeniesiono oddział dziecięcy.
     Porządkuje do listopada
     
Syndyk Grzegorz Madaj ubolewał, że nie doszło do układu, bo upadłość to najgorsze rozwiązanie.
- Ja mam dbać przede wszystkim o zaspokojenie wierzycieli i sprzedaż majątku w całości lub części - przypomniał. - Szpital musi jednak pracować. Muszę więc odbudować zapas leków, regulować wynagrodzenia. W październiku "Pow-Medica" w upadłości ma przynieść zysk, więc trzeba zrobić przegląd stanowisk.
     Samorządowcy liczą, że w listopadzie szpital przejmie nowa spółka, dlatego zapadła też decyzja o zapewnieniu ciągłości świadczeń medycznych. Madaj zgodził się na prowadzenie szpitala do czasu przejęcia szpitala przez NZOZ.
     Same kobiety
     
Wczoraj zarząd powiatu podpisał umowę notarialną nowej spółki.
- Musieliśmy zmienić nazwę, bo zaproponowana już występuje kilka razy - powiedział "Pomorskiej" wicestarosta Jan Spirka. - Spółka nazywać się będzie "Novum-Med". _
     Poza tym wybrano z siedmiorga kandydatów trzy osoby do rady nadzorczej. Zaakceptowane osoby to radcy prawni i same kobiety. Są to Dagmara Fabiszak, Bogumiła Drozda i Ewa Nowakowska.
     Ogłoszono też konkurs na prezesa, a zainteresowani mają do środy przygotować dokumenty.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska