Spółka ma bardzo ambitne plany. W tym roku zamierza otworzyć 10 kolejnych salonów firmowych.
Przychody w górę!
Pojawią się między innymi w Krakowie, Oświęcimiu, Lublinie, Zamościu, Koszalinie, Kaliszu, Włocławku i Tarnowie. Stać ją na to, według wstępnych analiz ubiegłorocznych wyników finansowych, odnotowała przychody wyższe o 75 proc. niż w 2007 roku. Tymczasem zysk netto zwiększył się w tym czasie aż o 230 procent. Została też doceniona - znalazła się m.in. w prestiżowym rankingu "Diamenty Forbesa", jako przedsiębiorstwo, które w ostatnich trzech latach odnotowało wysoki wzrost wartości i równocześnie posiada potencjał do stałego jej zwiększania.
Dodajmy, że 22 grudnia zeszłego roku VCO, dystrybutor odzieży Volcano, przekształcił się w spółkę akcyjną. - Zmiana formy prawnej podyktowana jest realizacją strategii rozwoju firmy, w tym planowanym debiutem na rynku NewConnect w 2009 roku - wyjaśnia Tomasz Koselski, prezes firmy. Wspomina: - Projektowanie ubrań Volcano rozpoczęliśmy w 1992 roku. Wszystko zaczęło się od siedziby w jednym pokoju i marzeń zapaleńca o marce, wspomaganego przez przyjaciół. Dziś Volcano to liczny zespół profesjonalistów: projektantów, technologów, handlowców, managerów, którzy z prawdziwą pasją tworzą naszą firmę i pracują na jej sukcesy.
Co ich kręci?
- Obecnie nasza kolekcja jest o wiele bogatsza i zapewnia wybór asortymentowy zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Zamierzamy być jedną z czołowych marek w Polsce i w perspektywie czterech lat zarządzać siecią 70 sklepów. Z marki "garażowej" staliśmy się spółką akcyjną. Otwieramy salony firmowe, rozwijamy Volcano za granicą. To chyba sporo, ale wiem, że jeszcze wiele przed nami i to właśnie nas kręci - podsumowuje Koselski.
