Gospodarze, którzy z różnych względów spóźnili się ze złożeniem dokumentów, nie dostaną unijnego wsparcia.
Mimo to, po 11 czerwca, do biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wciąż wpływają pojedyncze wnioski. Jak rolnicy tłumaczą opóźnienia? - Głównie wyjazdami za granicę, chorobami i innymi zdarzeniami losowymi - mówi Andrzej Gross, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR.
Jakiekolwiek tłumaczenia na nic się jednak zdadzą. - Termin w żadnym wypadku nie podlega przywróceniu - informuje Gross.
Przypomnijmy, że czas na złożenie wniosku o przyznanie dopłat bezpośrednich (bez potrąceń) upłynął 15 maja. Jednak ostatecznie musiał on trafić do ARiMR 25 dni kalendarzowych po tym terminie, czyli do 11 czerwca. Wówczas za każdy dzień roboczy opóźnienia należna kwota płatności była zredukowana o jeden procent.
Przymroziło, ale zdążyli
- Jest to niedbalstwo ze strony gospodarzy - twierdzi rolnik z powiatu brodnickiego (nazwisko do wiadomości redakcji). - Rozumiem, że były przymrozki, bo i mnie nie ominęły. Jednak wniosek złożyłem, i to dużo przed upływem pierwszego terminu.
W wielu przypadkach właśnie wymarznięte oziminy spowodowały, że wielu rolników odwlekało składanie dokumentów. Niestety, niektórzy zapomnieli, że korekty do wniosków, nawet jeśli pole wymagało ponownego przesiania, można było złożyć po terminie.
Nadal najpopularniejszą formą wsparcia są płatności obszarowe. Do kujawsko-pomorskich biur powiatowych ARiMR trafiło ponad 65,6 tys. wniosków o jej przyznanie oraz około 30,5 tys. wniosków o płatność ONW. Ile dokumentów zostanie w tym roku odrzuconych, jeszcze nie wiadomo. W ubiegłorocznej kampanii było ich 347 na 65,8 tys. złożonych.
Choć liczba złożonych wniosków jest mniejsza niż rok temu, taka tendencja powtarza się od kilku lat. Najczęściej wynika z łączenia się mniejszych gospodarstw w większe.
Agencja na wypłatę pieniędzy z kampanii 2011 roku ma czas do końca czerwca. Ilu rolników z naszego regionu cieszy się już z unijnego wsparcia? - Do 18 czerwca płatności otrzymało ponad 65,2 tysiąca gospodarzy - wylicza Gross. - Do tej pory wydaliśmy i wysłaliśmy prawie 65,8 tysięcy decyzji.
Niektórzy wciąż czekają
Niestety, jeszcze nie wszyscy otrzymali pieniądze. - Opóźnienia są niewielkie i wynikają z obsługi tak zwanych spraw transferowych - wyjaśnia Gross. - Wiążą się z takimi sytuacjami, kiedy po złożeniu wniosku beneficjent zmarł, a potencjalny spadkobierca wystąpił z wnioskiem o przejęcie płatności. W takich sprawach muszą zostać doręczone do agencji prawomocne postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku albo notarialne akty poświadczenia dziedziczenia.
I dopiero wtedy możemy wydać decyzję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco