Ten niedzisiejszy widok zawdzięczamy poznańskim entuzjastom kolejnictwa, skupionym w Instytucie Rozwoju i Promocji Kolei. Instytut ten od kilku lat organizuje wiele kursów turystycznych - także z wykorzystaniem parowozów - w ramach Markowego Produktu Turystycznego TurKol.pl. I właśnie dziś za jego sprawą na peron inowrocławskiego dworca wjechał pociąg turystyczny "Piernik" z Poznania do Torunia i w relacji powrotnej. Skład miał półtoragodzinne opóźnienie i zamiast o godz. 10.03 pojawił się ok. 11 30. Powodem były problemy techniczne. Wielu zniecierpliwionych miłośników kolejnictwa, złorzecząc, zrezygnowało w tej sytuacji z oczekiwania na wjazd pociągu retro. Ci, którzy jednak wykazali cierpliwość, mogli sycić oczy niezwykłym widokiem.
Stare wagony ciągnęła lokomotywa parowa OL49 z parowozowni w Wolsztynie - jedna z ponad setki maszyn tej serii, powstałych w latach 50. ubiegłego wieku w Fabryce Lokomotyw w Chrzanowie.
Widok sapiącej i buchającej parą "tłustej" lokomotywy sprawił szczególną frajdę najmłodszym, którzy pod opieką rodziców podziwiali potężną "ciuchcię". Starsi przenieśli się w świat swojej młodości, gdy pociągi "pod parą" stanowiły codzienność na polskich torach, wożąc pasażerów do pracy czy na wypoczynek. Z czasem parowozy zostały wyparte przez znacznie nowocześniejsze i wydajniejsze lokomotywy spalinowe i elektryczne.
Ci, którzy nie mogli wybrać się przed południem na stację w Inowrocławiu, będą mogli zobaczyć pociąg "Piernik" wieczorem. W drodze z Torunia do Poznania zatrzyma się w Inowrocławiu o godz. 21.08.