W zbożnym celu
Rodzice z Kłodawy w zbożnym celu chcieli się zabawić i dochód z imprezy przeznaczyć na potrzeby szkoły, bo to studnia bez dna. - W tym roku zbieramy na wycieczkę dzieci do Warszawy - mówi. - I jesteśmy w kropce, bo ministerstwo wydało zakaz imprez w szkole z udziałem alkoholu, a jak ktoś idzie na zabawę karnawałową, to trudno od niego wymagać abstynencji.
Rodzice przypominają, że zabawy odbywają się, gdy dzieci nie ma w szkole i uczniowie nawet nie mają szans, żeby spojrzeć na alkohol. - Możemy wynająć salę, ale musimy za nią zapłacić, więc dochód będzie niższy - tłumaczą.
Giertych zabronił
Okazuje się, że ministerstwo edukacji w liście do wójtów i burmistrzów oraz kuratorów zabrania imprez dorosłych z udziałem alkoholu w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych. W Pawłowie już odwołano w związku z tym zabawę karnawałową. - Pismo przeczytać można w internecie - mówi Elżbieta Opiela, szefowa gminnej oświaty. - Ja nie mam wpływu na pomysły ministra Giertycha, mogę jedynie powiedzieć, że są wsie, gdzie nie ma świetlic i jedyną dużą salą we wsi dysponuje szkoła. Część z placówek jest doposażona tak, aby mogła zarabiać na wynajmie na stypy, wesela czy zabawy. Przypomnę, że dochód szkoły w Pawłowie z zabawy sylwestrowej wyniósł 4 tys. złotych, które są przeznaczone na potrzeby placówki. Na pewno będziemy myśleć, co zrobić w tej sytuacji.