Krzysztof Buchmiet, kierownik Wydziału Oświaty, Kultury, Zdrowia i Sportu w Starostwie Powiatowym w Wąbrzeźnie informuje, ze spośród szkół, dla których Starostwo jest organem prowadzącym, strajk odbywa się w Zespole Szkół we Wroniu oraz w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Dębowej Łące. - Nie ma dzieci, bo rodzice zostali wcześniej poinformowani o prawdopodobieństwie strajku - mówi Buchmiet. - W Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Wąbrzeźnie oraz w Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego nie ma strajku - dodaje.
W których szkołach w powiecie rozpoczął się strajk? W Szkole Podstawowej nr 3 w Wąbrzeźnie strajkują prawie wszyscy nauczyciele, a w szkole nie pojawiło się żadne dziecko, nie zaistniała zatem potrzeba zapewnienia opieki.
Inaczej sytuacja wygląda w Liceum Ogólnokształcącym im. Zygmunta Działowskiego w Wąbrzeźnie - tutaj przyszła jedna uczennica, której opiekę zapewnia dyrektor. Wszyscy nauczyciele, którzy do tej pory mieli mieć zajęcia, strajkują.
- Nie chcieliśmy strajku, chcemy szacunku i przywrócenia godności zawodu nauczyciela - mówią nauczyciele z tego liceum. - Zostaliśmy zmuszeni do zaangażowania się w akcję protestacyjną, ponieważ nie zgadzamy się na poniżanie nas i lekceważenie naszych postulatów przez stronę rządową. Nie zgadzamy się na posługiwanie się fałszywymi informacjami dotyczącymi zarówno naszych zarobków, jak i czasu oraz warunków pracy. Nie zgadzamy się na manipulowanie opinią publiczną i zrzucanie na nas całkowitej odpowiedzialności za ewentualne kłopoty z przeprowadzeniem egzaminów zewnętrznych. Oczekujemy porozumienia i zmiany retoryki rządu dotyczącej naszych postulatów.
I zapewniają: - Chcielibyśmy jak najszybciej powrócić do pracy. Zdajemy sobie sprawę, że akcja strajkowa jest niepokojąca dla uczniów oraz rodziców.
W Zespole Szkół Zawodowych w Wąbrzeźnie według listy strajkuje dwudziestu nauczycieli, a trzech nie strajkuje. Jednak część nauczycieli dopiero zacznie pracę. Pracują osoby z sekretariatu - choć zadeklarowali, że popierają strajk, to nie biorą udziału w akcji protestacyjnej. W szkole nie pojawili się uczniowie, którym trzeba byłoby zapewnić opiekę.
W Zespole Szkół w Dębowej Łące wszyscy nauczyciele strajkują, choć także jeszcze nie wszyscy rozpoczęli pracę. Dyrektor sprawuje opiekę nad jednym uczniem, który pojawił się w szkole.
W Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Płużnicy nie strajkuje jeden nauczyciel, a jedna osoba jest na zwolnieniu lekarskim (jednak nie od dziś). Opiekę miała uczniom zapewnić pracownica Urzędu Gminy oraz biblioteki, jednak okazały się niepotrzebne - w szkole nie pojawił się żaden uczeń.
W Zieleniu nie strajkuje dwóch nauczycieli, pozostałych szesnastu bierze udział w akcji protestacyjnej. W tej chwili jest tylko dwoje uczniów, szkoła zapewniła im zajęcia opiekuńcze w świetlicy.
W Szkole Podstawowej i Przedszkolu im. Henryka Sienkiewicza w Książkach jedno dziecko jest w przedszkolu, spośród uczniów "podstawówki" nie pojawił się żaden uczeń. Osiemnastu nauczycieli strajkuje, czternastu nie. Natomiast trzy osoby są na zwolnieniu lekarskim.
Do Szkoły Podstawowej w Ryńsku nie przyszedł żaden uczeń. Dwudziestu sześciu nauczycieli strajkuje, dwóch nie. Część jest jednak na zwolnieniach lekarskich, nie pojawili się zatem dziś w szkole.
W Szkole Podstawowej nr 2 w Wąbrzeźnie strajkuje czterdziestu dwóch nauczycieli. - Nie strajkuje czworo nauczycieli - informuje "Pomorską" Ilona Czarnecka, dyrektor szkoły. - Świetlica była czynna od 7.30 - kontynuuje. Pojawiło się czworo uczniów szkoły.
- W danym momencie jest osiemnastu nauczycieli strajkujących - mówi Marzena Prusakowska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Myśliwcu. - Rano przyszła dwójka dzieci, zapewniono im opiekę na świetlicy - dodaje. Uczniami opiekowali się nauczyciele nie biorący udziału w strajku, ale rodzice szybko przyszli po swoje pociechy.
Flash Info odcinek 7 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
