Inowrocławskie Koncerty Noworoczne, a ten był już trzynastym, są z pewnością wydarzeniami kulturalnymi, ale także i towarzyskimi. Na nich wypada, a nawet trzeba być. Nie ma się więc co dziwić, że w sobotę w znacznej części salę im. Ireny Dubiskiej wypełniali, szefowie firm, przedsiębiorcy, ludzie kultury, lekarze, no i przedstawiciele ratusza.
Tegoroczny koncert był inny od tych, do których przywykli starzy bywalcy. Nie było popularnych utworów rodu Straussów, z których słyną wiedeńskie koncerty noworoczne. Nie było także popularnych arii operetkowych innych znanych autorów. W zamian Jan Walczyński, który poprowadził Inowrocławską Orkiestrę Symfoniczną "Pro Arte" zaproponował melomanom popularne utwory i przeboje amerykańskich muzyków i kompozytorów. Ze sceny popłynęły więc: "Lady, be Good" Gershwina, "Mood Indigo" Ellingtona, "Moonlight Serenade" Millera, a także popularne "Diana" i "Put Your Head" Anki. Posłuchać można było też "Hello, Mary Lou" i "Speedy Gonzales". Utwory z towarzyszeniem wspomnianej już orkiestry wykonywał cieszący się ogromnym uznaniem w kraju i na świecie zespół wokalny "Affabre Concinui", którego członkowie (Robert Hylla, Leszek Marciniak, Przemysław Czekała, Piotr Lewandowski, Piotr Dziurla i Artur Hoffman) są wychowankami dwóch znanych poznańskich chórów - Stuligrosza i Kurczewskiego.
Inowrocławski koncert odbył się dzięki współpracy impresariatu "ARTWIT", Urzędu Miasta w Inowrocławiu, firm: "Pozkal", "Rembis", "Akan", "Opak-Met", IKS "Solino" SA, banku BGŻ, "Cykorii" SA, JZS "Janikosoda" SA, IZCh "Soda Mątwy" SA. Wsparło go Biuro Turystyki "Przygoda" i kruszwickie Zakłady Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego.