https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażnikom miejskim przybędzie kompetencji

Rozmawiała Maryla Rzeszut
Zmiany w naszej służbie skierowane są na zajmowanie się porządkiem. Od bezpieczeństwa jest policja
Zmiany w naszej służbie skierowane są na zajmowanie się porządkiem. Od bezpieczeństwa jest policja Maryla Rzeszut
Rozmowa z JANEM PRZECZEWSKIM, komendantem straży miejskiej w Grudziądzu.

Czym różnił się 29 sierpnia - Dzień Strażnika od innych dni w służbie?

- Dyżury i patrole odbyły się jak co dzień. A nasze święto wyróżniło jedynie spotkanie w ratuszu z prezydentem miasta. Chcemy podkreślić, że mamy to święto, ustalone przez Sejm przed dwoma laty. Były trzy awanse i cztery wyróżnienia funkcjonariuszy.

- Straż miejska w Grudziądzu jest coraz liczniejsza. Przybywa jej też kompetencji.

- A zarazem obowiązków. Od 1 stycznia dojdą kolejne. Szykuje się rewolucja w opłatach za śmieci. Cały podatek śmieciowy przejdzie w gestię prezydenta miasta. Wiele się w tej sferze zmieni. Krótko mówiąc, strażnicy będą, jak dotąd, karać uchylających się od opłat, ale i kontrolować firmy przewozowe, czy wywiązują się z odbierania odpadów. W ogóle przybędzie nam kompetencji w sferze ochrony środowiska. Mamy mieć mniej obowiązków związanych z utrzymaniem bezpieczeństwa, bo tym zajmuje się policja, a więcej spraw porządkowych.

- Ale nadal zajmujecie się kierowcami.

- To konieczne. Dotąd dziennie średnio około 9 kierowców przejeżdżało na czerwonym świetle. Teraz, trudno powiedzieć z jakiej przyczyny, liczba ta wzrosła czterokrotnie. Notujemy dziennie 30-40 takich przypadków. Częściej też przekraczają prędkość, w takich miejscach jak np. al. Jana Pawła II, przy ul. Łyskowskiego. Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że ukrywanie informacji, kto prowadził samochód, już się nie opłaca. Wcześniej był to unik, obliczony na odwleczenie lub uniknięcie kary. Kierowaliśmy sprawę do sądu. Teraz mamy prawo ukarać właściciela, jeśli odmawia informacji, kto kierował. Już 130 posiadaczy aut otrzymało takie kary. Odciążamy sądy.

- Kiedy straż miejska zwiększy ilość dyżurów, także w niedziele?

- Mamy plan wprowadzenia służby trzyzmianowej. Jednak to zależy od przeprowadzki MOPR-u do pomieszczeń na ul. Waryńskiego. Zajmiemy wówczas parter budynku. Do nas wprowadzi się Wydział Zarządzania Kryzysowego. I nzów dojdą nam obowiazki. Powstanie nowe stanowisko: dyżurny miasta, który będzie mieć przez 24 godziny do dyspozycji kilku strażników.

- Kiedy to nastąpi?

- MOPR miał się przeprowadzać w czerwcu, ale sprawa się przedłuża. Myślę, że pomieszczenia zwolnią za ok. 9-10 miesięcy. Obym się mylił i nastąpilo to szybciej.

- Jak liczna jest dziś grudziądzka straż i czy są wakaty?

- Mamy 54 strażników, w tym 6 kobiet. 12 sierpnia przyjęliśmy w nasze szeregi trzech nowych strażników, którzy w Gdańsku zdali egzaminy i wypełnili ostatnie wolne etaty. Mamy ponadto 9 pracowników cywilnych, m.in. do obsługi monitoringu i pracy "papierkowej".

(fot. Aleksandra Pasis)

Za swoje poświęcenie dostali awanse i wyróżnienia. Uroczystość odbyła się w Ratuszu.

Nominacje na wyższe stopnie zawodowe odebrali Adam Barczak,Adam Marks i Romuald Dyński.

Pochwały od prezydenta Grudziądza m.in. za poprawę porządku, bezpieczeństwa i spokoju mieszkańców otrzymali: Mariusz Bis, Sebastian Sprawski, Andrzej Tomaszewski i Włodzimierz Kmiecik.

W naszym mieście pracuje 54 strażników miejskich.

(Aleksandra Pasis)

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomasz
Ja jestem zdania ze straż miejska powinna byc zlikwidowana ,bo dlamnie w Grudziadzu oni są niepotrzebni absolutnie a za kase jaką biorą dofinansowac policje .
m
mar
Dobrze ,ze istnieje Straz Miejska .Tak naprawde niepodoba sie ta formacja tylko i wylacznie tym osobom, ktore wchodza w konflikt z prawem i placza , ze wszystkiemu sa winni straznicy.W calym kraju istnieje Straz Miejska i jest to proces nieodwracalny , mysle, ze sa potrzebni ...ale to moje zdanie.
Z
Zajmijcie się brudem
Nie chcemy kolejnych listonoszy do roznoszenia urzędowych przesyłek. Nie chcemy drogówki bis. Zajmijcie sę brudem w miescie z naciskiem na psie łajna. Zabrakło wam bloczków mandatów ?
L
Lesiu
Strążnicy miejscy ostatnimi czasy bardzo cięzko pracują, mianowicie wystawiają fotoradary na ulicy...po czym owy Pan na służbie siedzi sobie rzekomo w ciemnych okularkach mimo braku słońca i pilnie "obserwuje".
Urządzonko pstryka fotki, Pan sobie śpi i wszystko się zgadza
c
cezbak
W dzisiejszych wiadomościach podano, że w Płocku planuje się przeprowadzenie referendum w kwestii utrzymania Straży Miejskiej, i że w świętokrzyskim w jednej z gmin właśnie zlikwidowano tę formację. Czyżby to znaczyło, że są takie "władze lokalne"które biorą pod uwagę "głos ludu"? Domyślam się, że w Grudziądzu nie przejdzie
m
mirek
gdyby było referendum czy S.M. w grudziądzu ma zostać rozwiązana to kilkadziesiąt S.M. straciła by pracę.W POLSCE kilka set ,a może kilka tysi. to fakt niepodwarzalny.
G
Gość
Formacja najzupełniej nie potrzebna w naszym mieście. Powinno sie ją rozwiązać i jeżeli to możliwe wspomóc w zamian policję. ZAgłosuję od razu na tego, kto zgłosi taki postulat w nastepnych samorządowych.
S
Sknerus
Lepiej te pieniądze przeznaczyć na dofinansowanie policji. A psimi odchodami niech zajmują się dozorcy. Przyjdzie czas, że w ramch racjonalizacji wydatków to dziadostwo zostanie zlikwidowane.
R
RDZfamily
do nowych uprawnień strażników miejskich będzie można również zaliczyć pozwolenie na podnoszenie psich gówien z chodnika i utylizację ich w pobliskich śmietnikach
s
szmatek64
Czy to znaczy również, że bardziej "kompetentni" będą? Bardzo się cieszę!
Teraz w temacie "Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że ukrywanie informacji, kto prowadził samochód, już się nie opłaca." Zawsze mi się wydawało, że celem mandatu jest ukaranie sprawcy a nie dowolnie wybranej osoby z kręgu właściciela auta. Nie bronię "piratów" - nie w tym rzecz - zdarzyło mi się "nabroić", wziąłem "na klatę", staram się jeździć poprawnie. Problem tkwi w obowiązku pamiętania/dokumentowania kto w danym dniu na konkretnym kilometrze trasy prowadził auto przed kilkunastoma (a nawet kilkudziesięcioma) dniami. Często jeżdżę w długie trasy w kilkuosobowej grupie. Zmieniamy się w zależności od potrzeb. Jeśli dostanę "fotkę", niekoniecznie czytelną, po 2-3 tygodniach - naprawdę mogę mieć problem ze wskazaniem kierowcy. Chyba nie na tym polegać miała "ślepota" Temidy. Raczej widzę tu potrzeby budżetowe niż faktyczną profilaktykę.
Poza tym, jeśli już taką praktykę przyjęto w stosunku do kierowców to bądźmy konsekwentni, zastosujmy ją również w stosunku np. do uczestników bójek ze skutkiem śmiertelnym. Dlaczego w takim przypadku przedstawiciele prawa tak usilnie starają się dowieść kto zadał śmiertelny cios? Czy nie prościej (i taniej) byłoby wskazać dowolnego uczestnika, a jeśli uważa że jest niewinny - niech wskaże kto zabił.

A co sie dziwisz ich punkt widzenia zależy od aktualnych potrzeb i sprawiedliwość nie ma żadnego znaczenia to jest właśnie nasze pokrętne państwo, które stało się wrogiem normalnych ludzi.Cwaniacy zawsze sobie radę dadzą w tym chorym systemie.Jak sam stwierdziłeś nie liczy się sprawca,ale wpływy do kasy miasta i głupie tłumaczenia komendanta są po prostu śmieszne.Niestety ten system dysponuje siłą i ludźmi którzy za odrobinę władzy zrobią wszystko aby okraść ludzi!!!ps.przypomnę jak kiedyś w Norymberdze byli tacy co tłumaczyli się rozkazami a teraz tłumaczą się pseudo prawem i wykonywaniem obowiązków służbowych a MY to co jesteśmy jacyś niewolnicy????
G
Grzegorz
el komendante na fotce wygląda jakby odprawiał egzorcyzmy lub ćwiczył do mszy. Jak dobrze, że w końcu będzie lepiej a nawet w weekendy bandziory nie będą miały wolne. Ta wizja szczęśliwego miasta, jest jak piękny seb sf
x
xXx
Przybywa jej (Straży) też kompetencji. - A zarazem obowiązków

Czyli co?
Nie potrafiąc wyegzekwować porządków na ulicach sami chwycą za miotły?
c
cezbak
Czy to znaczy również, że bardziej "kompetentni" będą? Bardzo się cieszę!
Teraz w temacie "Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że ukrywanie informacji, kto prowadził samochód, już się nie opłaca." Zawsze mi się wydawało, że celem mandatu jest ukaranie sprawcy a nie dowolnie wybranej osoby z kręgu właściciela auta. Nie bronię "piratów" - nie w tym rzecz - zdarzyło mi się "nabroić", wziąłem "na klatę", staram się jeździć poprawnie. Problem tkwi w obowiązku pamiętania/dokumentowania kto w danym dniu na konkretnym kilometrze trasy prowadził auto przed kilkunastoma (a nawet kilkudziesięcioma) dniami. Często jeżdżę w długie trasy w kilkuosobowej grupie. Zmieniamy się w zależności od potrzeb. Jeśli dostanę "fotkę", niekoniecznie czytelną, po 2-3 tygodniach - naprawdę mogę mieć problem ze wskazaniem kierowcy. Chyba nie na tym polegać miała "ślepota" Temidy. Raczej widzę tu potrzeby budżetowe niż faktyczną profilaktykę.
Poza tym, jeśli już taką praktykę przyjęto w stosunku do kierowców to bądźmy konsekwentni, zastosujmy ją również w stosunku np. do uczestników bójek ze skutkiem śmiertelnym. Dlaczego w takim przypadku przedstawiciele prawa tak usilnie starają się dowieść kto zadał śmiertelny cios? Czy nie prościej (i taniej) byłoby wskazać dowolnego uczestnika, a jeśli uważa że jest niewinny - niech wskaże kto zabił.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska