Studniówka odbyła się w restauracji "Pod Jesiotrem" w Zdziersku koło Łabiszyna. Uczniowie, którzy rozpoczęli oficjalną część studniówki podziękowali tym wszystkim, którzy przyczynili się zarówno do ich wychowania, jak i sukcesów.
Na balu na sto dni przed maturą bawiło się 26 uczniów oraz ich osobo towarzyszące z 4 klasy Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół w Barcinie z wychowawczynią Katarzyną Wachowską.
- Cieszę się, że możemy tutaj być. Jest to wyjątkowy bal, podczas którego licealistki i licealiści w pięknych strojach wieczorowych symbolicznie wkraczają w dorosłość. To wyjątkowy bal również dlatego, bo serca waszych rodziców, wychowawczyni, nauczycieli i innych gości rozpiera duma gdy patrzą pełni nadziei na uosobione w was piękno, radość, młodość i dobro. Nam dorosłym czasami trudno ubrać myśli w słowa. Często wpisujemy się w role narzucone nam przez społeczeństwo. Studniówka jednak to taka chwila kiedy czasami "trza być w butach na weselu", jak powiedziała panna młoda z dramatu, który wierzę, że znacie, ale jest to również taki moment, w którym wchodzimy w inną formę: rozluźnienia i dobrej zabawy, czego wam dzisiaj serdecznie życzę, dziękując jednocześnie za to, że przygotowaliście tę uroczystość i z ciepłymi uczuciami dziękuję waszym rodzicom, bo to oni poświęcili na to dużo czasu - powiedziała Marzena Wolska, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół w Barcinie.
Następnie głos zabrała Ewelina Nowak, przedstawiciel Rady Rodziców.
- Pragnę serdecznie podziękować dyrekcji i nauczycielom szkoły za te lata trudu, które upłynęły na kształtowaniu tych młodych ludzi. Za poświęcony im czas. Dziękuję wychowawczyni za opiekę nad klasą, cierpliwość, wyrozumiałość w stosunku do naszych dzieci. Dziękuję też wszystkim pracownikom szkoły. Chciałabym życzyć naszym dzieciom aby pokazały dziś postawę godną doniosłości tego balu studniówkowego. Wszystkim życzę miłej zabawy. Oby miłe wspomnienia dzisiejszego wieczoru mogli państwo zachować na długo w swoim sercu, a młodzież studniówkę i całą naukę mile wspominały przez całe swoje życie.
Potem przyszedł czas na tradycyjnego poloneza i lampkę szampana wzniesioną za pomyślność zarówno na maturze, jak i dorosłym życiu.
