https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świecie. Mogło dojść do nieszczęścia - szkło w chlebie. Piekarnia przeprasza

(bart)
Szklany odłamek miał wymiary 5 na 5 na 7 mm
Szklany odłamek miał wymiary 5 na 5 na 7 mm (bart)
Nasz Czytelnik znalazł w chlebie kawałek szkła. - Nawet nie chcę myśleć, co by się stało, gdyby połknęła go córka - wzdryga się. - Piekarnia przeprasza za to, co się stało, choć nie potrafi powiedzieć, jak do tego doszło.

Pan Przemysław kupił chleb firmowy krojony w jednym ze świeckich sklepów. Na znalezisko natknął się przygotowując córeczce kanapkę. - Wyciągając kromkę z woreczka, niczego nie zauważyłem - wspomina. - Dopiero gdy zacząłem rozsmarowywać masło, coś zazgrzytało. Przyjrzałem się uważniej i dostrzegłem sporych rozmiarów, szklany odłamek. Wydłubałem go i wtedy zrobiło mi się gorąco, bo gdyby tam mocno nie naciskał nożem, to mógłbym go nie zauważyć. Kolor szkła zlewał się z chlebem. Wolę nie myśleć, jaki byłby finał, gdyby przypadkiem zjadła go córka lub ktokolwiek inny - podkreśla.

Więcej informacji ze Świecia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/swiecie
Na szczęście, nic takiego się nie stało. Pytanie brzmi, czy było to jednorazowe zdarzenie? Nawet gdyby i tak nie powinno do tego dojść. Zgadza się z tym oczywiście księgowa z Piekarni Karnowski w Chełmnie. - Nie mam pojęcia, skąd w chlebie szkło? - zastanawia się Arleta Szymczak, księgowa piekarni. - Rygorystycznie przestrzegamy wszystkich przepisów, nasi pracownicy to doświadczeni fachowcy, tym bardziej trudno uwierzyć w tę historię. Nie mówię, że Czytelnik wymyślił to sobie. Po prostu, zastanawiam się, na jakim etapie kawałek szkła mógł trafić do ciasta? Może zaszło coś, o czym któryś z pracowników nie powiadomił przełożonych? Wyjaśnimy to. Ze swojej strony mogę tylko przeprosić w imieniu piekarni i zapewnić, że zrobimy wszystko, by nic podobnego się nie powtórzyło.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ale chleb z tej piekarni nadal jest w sklepach.

d
dario1973
Szkoda że nikt nie pofatygował się sprostować że to nie w piekarni doszło do zaniedbań które mogły okazać się tragiczne w skutkach. Brygadzista z 25 letnim doświadczeniem był w szoku kiedy odkrył że transport 12 ton mąki jest naszpikowany kawałkami szkła które były...jak się okazało...skutkiem awari w młynie. Do nieszczęścia nie doszło...ale zła sława pozostaje,,,,szkoda że na piekarni i jej pracownikach....
d
dario1973
Szkoda że nikt nie pofatygował się sprostować że to nie w piekarni doszło do zaniedbań które mogły okazać się tragiczne w skutkach. Brygadzista z 25 letnim doświadczeniem był w szoku kiedy odkrył że transport 12 ton mąki jest naszpikowany kawałkami szkła które były...jak się okazało...skutkiem awari w młynie. Do nieszczęścia nie doszło...ale zła sława pozostaje,,,,szkoda że na piekarni i jej pracownikach....
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska