
To była już 18. edycja „Święta śliwki” w Strzelcach Dolnych. Pogoda dopisała, więc chyba padł kolejny rekord gości. Bo „Śliwka” na stałe wpisała się już do kalendarza imprez „smakowych”, którą warto i trzeba odwiedzić. Stoisk było łącznie około dwieście, z żywnością 124, w tym także z Bułgarii, Litwy, Ukrainy, Słowacji, Azerbejdżanu. Atrakcji na łąkach nadwiślańskich - także dla najmłodszych - nie zabrakło.
Zobacz wideo: Wszystkie ceny w górę - susza niszczy plony | wzrost cen żywności

Danuta Rak (na zdjęciu) przekazała gospodarstwo córce - Joannie Krakowskiej, a w kotle mieszała już wnuczka Karolina

Stoiska Lokalnej Grupy Działania „Trzy Doliny” serwowały m.in. trzy rodzaje pierogów, cynamonki i piernik żydowski

18 lat temu w Strzelcach Dolnych kotły miedziane miały tylko dwie rodziny - Rak i Jura, trzeci - żeliwny emaliowany - był u Wyżgowskich. Takie nad Wisłą były początki „Święta śliwki”