![Szła do szkoły, na pasach wpadł w nią samochód [więcej informacji]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/bc/54/55ecee2802b30_o,size,445x270,q,71,h,c008c7.jpg)
(fot. fot. MoDO / tf)
Samochód opel zafira w środę przed godziną 8 potrącił na przejściu dla pieszych dziewczynkę - uczennicę pobliskiego Zespołu Szkół nr 24. Kobieta kierująca samochodem chciała odjechać, zatrzymali ją świadkowie zdarzenia - informują naszą redakcję świadkowie.
Dziewczynka wstała o własnych siłach i pobiegła do szkoły. Wezwana na miejsce karetka zabrała dziecko do szpitala. Konieczne okazało się założenie gipsu na nogę, na szczęście obyło się bez poważniejszych urazów. Szok po wypadku spowodował, że zdołała o własnych siłach dojść do szkoły. Poza pęknięciem kości jest bardzo poobijana. Incydent może też zakończyć się rysą na psychice pierwszoklasistki. Jak się dowiedzieliśmy, już mówi, że nie będzie bez opieki rodziców chodzić do szkoły.
Przeczytaj: Tuszyny. W tragicznym wypadku zginęła babcia i maleńkie dziecko
- To bardzo niebezpieczne skrzyżowanie - zaznacza w rozmowie z redakcją świadek zdarzenia. - Mieszkańcy sąsiednich domów walczą już od dłuższego czasu o postawienie "Agatki" w tym miejscu lub sygnalizacji świetlnej. Listy i prośby nic jeszcze nie dały. Czy musi ktoś tu zginąć? Nie ma miesiąca, żeby tu się coś nie wydarzyło. W pobliżu jest nie tylko szkoła, ale również dwa przedszkola. Cały czas przez ulicę wędruje wiele dzieci. Czasami zdarza się, że przy pobliskim sklepie parkują samochody dostawcze, które na dodatek zasłaniają widok. Tak było także teraz podczas interwencji policji. Duże auto zaparkowało przy drodze, bo parking przed sklepem był zajęty. Dopiero po zdecydowanych i to kilkakrotnych żądaniach policjanta odjechało w inne miejsce - opowiada pan Tomasz.
Ograniczenie prędkości jest w tym miejscu do 40 km/h. Jednak kierowcy notorycznie przekraczają tam prędkość i tym samym powodują bardzo niebezpieczne sytuacje.
Informację o zdarzeniu potwierdza policja. - Badamy tę sprawę - informuje kom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Dziękujemy bardzo za sygnały i telefony od świadków. Czekamy na kolejne informacje o niebezpiecznych miejscach w całym regionie. Będziemy Państwa wspierać w walce o bezpieczeństwo na drogach.
Czytaj e-wydanie »