Od początku wakacji kontrakt na logopedię w powiecie chojnickim ma NZOZ "Gemini". Grupa rodziców nie mogła się pogodzić z decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia i prosiła o pomoc nawet rzecznika praw dziecka.
Narodowy Fundusz Zdrowia pozostał jednak nieugięty. Do poradni logopedycznej w szpitalu przyjeżdżały dzieci nie tylko z Chojnic, ale i z całego powiatu. Niejednokrotnie z trudnymi przypadkami, które wymagały specjalistycznego podejścia i terapii. Zarzut rodziców wobec NFZ jest taki, że pominął on w ocenie istotny fakt, że poradnia dysponowała specjalistycznym sprzętem wykorzystywanym podczas terapii.
Leszek Bonna, dyrektor szpitala, przyznaje, że co prawda szpital miał "unikatowy sprzęt", ale też zauważa, że nie ma co rozpaczać, bo pacjentów od logopedy nie odcięto.
Czytaj też: Do września szpital w Chojnicach jest bez kontraktu dla poradni dziecięcych
Mariusz Szymański, rzecznik NFZ, uważa nawet, że zmiana jest korzystna dla pacjentów, bo z konkursowego rozstrzygnięcia wynika, że NZOZ "Gemini" zaproponował większą dyspozycyjność specjalisty. Porady będą tam udzielone w zwiększonym wymiarze godzinowym. - A do tego cena usługi zaproponowana przez szpital była zdecydowanie wyższa od tej podmiotu niepublicznego - wyjawia. - Zdarza się, że jeżeli wartość usługi jest wysoka, to jest jeszcze możliwość przeprowadzenia negocjacji cenowej.
W tym wypadku było inaczej, bo kwota przypadająca do podziału na powiat nie była wysoka. Dodatkową korzyścią dla pacjentów ma być to, że NZOZ "Gemini" zaproponował przyjmowanie pacjentów w dwóch miejscach - na ul. Kościerskiej i Młodzieżowej.
Marek Szczepański, przewodniczący rady społecznej szpitala, rozkłada ręce, mówiąc, że i on interweniował, śląc pisma m.in. do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i ministra zdrowia. Odpowiedzi były podobne - konkurs przeprowadzono zgodnie z zasadami i uchybień nie było.
Czytaj e-wydanie »