HISZPANIA - SZWAJCARIA 0:1 (0:0)
Bramka: Fernandes (52)
HISZPANIA: Casillas - S. Ramos, Puyol, Pique, Capdevilla - Sergio (62. Torres) - Silva (62. Navas), Xavi Alonso, Xavi, Iniesta (77. Pedro) - Villa.
SZWAJCARIA: Benaglio - Lichteiner, Senderos (36. von Bergen), Grichting, Ziegler - Barnetta (92. Eggimann), Inler, Huggel, Fernandes - N’Kufo, Derdiyok (79. Yakin).
Sędzia: Howard Webb (Anglia). Widzów 62 500 Żółte kartki: Grichting, Ziegler, Benaglio_Piłkarz meczu FIFA: Fernandes
Gracze Ottmara Hitzfelda zagrali bardzo dobrze w defensywie, a świetnie na bramce spisywał się Diego Benaglio, kilkukrotnie powstrzymując strzały rywali. Mistrzowie Europy stali się więc kolejną ekipą, która zawiodła w 1. kolejce fazy grupowej.
Pierwsza połowa była taka sobie. Od pierwszego gwizdka sędziego byliśmy świadkami bardzo typowej gry Hiszpanów. Mistrzowie długo rozgrywali akcje na połowie rywali, klepali piłkę i mieli przygniatającą przewagę w jej posiadaniu. Problem był z podaniem otwierającym drogę do bramki. Takich zagrań było niczym na lekarstwo. Raz David Villa wypuścił sobie za daleko piłkę, z kolei Sergio Ramos uderzył niecelnie obok słupka, a Andres Iniesta z dystansu wcelował wprost w bramkarza. W 24 min. rewelacyjnie zachował się Iniesta, obsłużył świetnym podaniem Pique, ale obrońcę Hiszpanów udanie zablokował Benaglio. Szwajcarzy koncentrowali się głównie na defensywie, a ewentualne zagrożenie dla Hiszpanów brało się ze stałych fragmentów. Przed przerwą goli nie było.
Po zmianie stron mistrzowie Europy starali się szybko otworzyć wynik. Atakowali w zapamiętaniu aż doczekali się nieszczęścia. W 52. min. rywale wyprowadzili kontrę, Casillas najpierw skutecznie powstrzymał szarżę napastnika Szwajcarii, ale później był już bezradny wobec dobitki Gelsona
Po utracie gola podopieczni Vicente del Bosque zdominowali grę. Ale wszystkie ich ataki rozbijane były o blok defensywny Helwetów. Gdy piłka mijała obrońców wówczas świetnie bronił Benaglio. Selekcjoner Hiszpanów wzmocnił atak, ale ani Fernando Torres, ani też Navas nie znaleźli drogi do bramki. Z kolei po atomowym strzale Xabi Alonso.piłka zatrzymała się na poprzeczce. Hiszpanie nacierali i zapominali o defensywie. Jedyna w tej fazie kontra rywali skończyła się strzałem Erena Derdiyoka, lecz piłka odbiła się od słupka. Chociaż sędzia doliczył aż 5 minut, jednak rezultat już się nie zmienił.
Piłkarzom Del Bosque grunt osunął spod nóg. na kolejną stratę punktów już nie mogą sobie pozwolić. Gdy zajmą drugie miejsce w grupie wówczas trafią pewnie na Brazylię już w 1/8 finału.