Dużo łatwiej mają np. Japończycy pracujący w podtoruńskim Sharpie, bo ich państwo podpisało odpowiednie porozumienie.
Przepisy o wzajemnym uznawaniu praw jazdy reguluje Konwencja Wiedeńska z 1968 roku.
Niemcy, Szwedzi czy Japończycy mogą po polskich drogach jeździć przez pół roku praktycznie bez problemu. Dużo więcej formalności muszą spełnić Chińczycy, Amerykanie czy Kanadyjczycy, którzy nie mają podpisanej konwencji.
- Mieszkam w Toruniu, już mam dość jeżdżenia autobusami, chciałbym kupić sobie samochód i jeździć autem - mówi En Ming z Chin. - Nie wiem, jaką muszę spełnić procedurę. Najlepiej byłoby, gdybym na chińskim prawie jazdy mógł jeździć po polskich drogach. Jeśli okaże się, że muszę napisać egzamin to będę się zastanawiał czy z tego skorzystam. Wszystko zależy od tego w jakim języku byłby egzamin.
Zmajomość przepisów ruchu drogowego jest weryfikowana, ale tylko w teorii.
- Mieszkańcy z państw, które nie podpisały porozumienia muszą zdać egzamin teoretyczny w Polsce - wyjaśnia Izabela Angowska z wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Toruniu.
Więcej o tej sprawie w czwartkowym wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
