Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta ziemia cały czas skrywa ludzkie kości (wideo, zdjęcia)

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
W lesie pod Kostrzynem trwa właśnie trzecia odsłona ekshumacji żołnierzy radzieckich.
W lesie pod Kostrzynem trwa właśnie trzecia odsłona ekshumacji żołnierzy radzieckich. Jakub Pikulik
Trwa trzecia odsłona ekshumacji w lesie pod Kostrzynem. Poszukiwacze wciąż wykopują z ziemi szczątki radzieckich żołnierzy.
Szacuje się, że w lesie pochowano ponad tysiąc żołnierzy. Niektórzy uważają, że może ich być nawet pięć tysięcy. W kwietniu odnaleziono szczątki 431 czerwonoarmistów.

Trzecia odsłona ekshumacji w Kostrzynie

Przeczytaj też: Biskupstwo pod lupą badaczy (wideo)

Tym razem nie było konferencji prasowej i wielu informacji w mediach. Badacze przyjechali "po cichu" i od wczoraj zaczęli pracę w lesie pod Kostrzynem. - W sumie ziemię przeszukuje 58 osób - mówi Maciej Charabin, który nadzoruje prace. Są to Polacy (w tym mieszkańcy miasta), Rosjanie, Ukraińcy, Łotysze, Litwini i Niemcy.

Szukają kości żołnierzy radzieckich, którzy ginęli w czasie walk o Kostrzyn w 1945 r. To już trzecia odsłona ekshumacji w tym miejscu. Pierwsze odbyły się w październiku zeszłego roku, po raz drugi badacze przyjechali tu w kwietniu tego roku.

Ekshumacje potrwają do piątku. Ale już teraz spod ziemi wydobywane są kości, części kręgosłupów, żebra, żuchwy, piszczele. Każdy wykop jest dokładnie oznaczony, a kości składane do osobnych skrzynek. Podobnie jak poprzednio, często znajdowane są też resztki żołnierskich butów, mundurów, guziki. Udało się znaleźć już trzy medale. Każdy z nich ma swój numer.

Jeśli uda się go odczytać, bardzo prawdopodobne jest, że uda się ustalić również nazwisko żołnierza, który go nosił. Znaleziono też, okulary, sztućce, przyborniki i inne przedmioty osobiste. Poszukiwacze posuwają się stopniowo w głąb lasu. Ale po raz kolejny przeszukali też teren, który przekopano już w zeszłym roku. Okazuje się, że między wykopami dalej spoczywały kości.

- Dysponujemy zdjęciem lotniczym tego terenu z początku lat pięćdziesiątych. Na tej podstawie jest nieco łatwiej wyznaczyć miejsca, w których powinniśmy kopać. Mamy też plan powojennego cmentarza, ale nie wiadomo, na ile jest on dokładny - mówi Ryszard Skałba, dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn. Badaczom w ustaleniu miejsc pochówku pomagają też... metalowe pręty. Wbijając je w ziemię, można wyczuć, w którym miejscu gleba była przekopana, a w którym jest nienaruszona. Pręt w każdym z przypadków wbija się z różnym oporem.

Dysponujemy zdjęciem lotniczym tego terenu z początku lat pięćdziesiątych. Na tej podstawie jest nieco łatwiej wyznaczyć miejsca, w których powinniśmy kopać. Mamy też plan powojennego cmentarza, ale nie wiadomo, na ile jest on dokładny

Wykopali już szczątki ponad pół tysiąca osób

Szacuje się, że w lesie pochowano ponad tysiąc żołnierzy. Ale niektórzy uważają, że może ich być nawet pięć tysięcy. Tymczasem w zeszłym roku odnaleziono tu szczątki 110 czerwonoarmistów, a w kwietniu tego roku 431. Jeśli wierzyć dokumentom, w ziemi jest jeszcze dużo kości i niewykluczone, że obecne ekshumacje nie będą ostatnimi.

Przypomnijmy, że niemal wszystkie wykopane w tym miejscu szkielety były niekompletne. To dlatego, że cmentarz już raz ekshumowano. Doszło do tego osiem lat po wojnie. Ale jak pokazują wyniki obecnych prac, ówczesne ekshumacje przeprowadzono niechlujnie. Być może dlatego, że ciała były jeszcze w fazie rozkładu i warunki pracy były przez to okropne.

I jeszcze ważna informacja dla domorosłych poszukiwaczy skarbów. Teren ekshumacji jest przez całą dobę pilnowany. Poprzednio zdarzało się, że ktoś pod osłoną nocy na własną rękę szukał tu powojennych pamiątek.

W niedzielę o 14.00 wykopane w Kostrzynie szczątki zostaną złożone na cmentarzu radzieckim w Cybince.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska