https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemniczy potwór z Urszulewa straszy w szuwarach

Ewelina Kwiatkowska [email protected] 056 619 99 10
Lęku przed Ulkiem nie czuje nikt - zwłaszcza w czasie upalnych dni
Lęku przed Ulkiem nie czuje nikt - zwłaszcza w czasie upalnych dni fot. autorka
Słynie z buczenia i jest pokryty łuskami. Najstarsi mieszkańcy malowniczo położonej wsi Urszulewo twierdzą, że w jeziorze żyje tajemniczy stwór.

Jezioro Urszulewskie leży przy drodze prowadzącej z Rypina do Sierpca. Co wakacje odwiedzają je amatorzy wypoczynku na łonie natury. - Wpadamy tu całą rodziną prawie co weekend - opowiada Piotr Twarogowski z Włocławka, którego spotkaliśmy na jednej z plaż. - Znam tereny Urszulewa jak własną kieszeń - już w dzieciństwie przyjeżdżałem tu wakacje.

Widać, że Michał i Marcin - wnuki pana Piotra - czują się tu doskonale. Chłopcy co moment biegną do jeziora, aby ścigać się w pływaniu. Opowieści o potworze nie robią na nich żadnego wrażenia.

Potworek krzywdy nie zrobi
Pan Piotr - zapytany o stwora z jeziora - grzebie w pamięci. - Faktycznie, mówiło się, że coś zamieszkuje Urszulewskie. Ale z tego co mi wiadomo, to raczej łagodne stworzonko. Nikomu krzywdy nie zrobi.
Strachu przed tajemniczym potworkiem nie odczuwają także chłopcy. - Wcale nie ma się czego bać.

Chociaż jezioro nie należy do głębokich, wiele osób jest przekonanych, że kryje się w nim tajemniczy Ulek.
- Można go usłyszeć wieczorami w szuwarach - wyjaśnia pani Maria, jedna z mieszkanek Urszulewa. - Niektórzy się z tego śmieją, ale ja tam w Ulka wierzę. Jestem święcie przekonana, że słyszałam jego smutne zawodzenie. Zresztą, nie tylko ja. Długo wymieniać, kto jeszcze go spotkał.

Ulek czy Paskuda?
Nazwa Ulek jest nowa - to skrót od nazwy jeziora i miejscowości. - Kiedyś mówiło się o nim Paskuda - wspomina pani Maria. - To imię kojarzy się raczej z czymś złym, a przecież nasz stwór jest zupełnie niegroźny. Postraszy w szuwarach i tyle. Nic złego nie zrobi, a kto wie... Może rozsławi nasze Urszulewo.

Wielu słyszało, ale nikt nie widział
O stworze chętnie opowiada także Stanisław Fijałkowski, który w Urszulewie mieszka już od 28 lat. - Wiele się we wsi o nim mówi. Bardzo dużo mogą powiedzieć na jego temat najstarsi mieszkańcy. Sam go słyszę od kilku lat. Ostatni raz głośno zawodził w ubiegłym roku - jakieś trzy czy cztery razy.

Według słów pana Stanisława buczenie stwora słychać o każdej porze. - Zazwyczaj hałasuje rano, ale zdarza się, że słychać go także pod wieczór. Paskuda daje o sobie znać najczęściej wiosną i latem

Mieszkańcy przyznają, że żaden z nich nie widział Ulka. Choć słyszało go mnóstwo osób - nikt nie wie, jak stwór rzeczywiście wygląda.
- Artysta z Warszawy wykonał rzeźbę potworka używając swojej wyobraźni - mówi pan Stanisław. - Bardzo fajnie mu to wyszło. Teraz możemy sobie łatwiej wyobrazić Ulka.

Stwór jest koloru jasnoczekoladowego. - A nadyma się tak, żeby wydawać z siebie dźwięki - wyjaśnia pani Maria.

Ostatnio Ulek uparcie milczy. - To pewnie po corocznym święceniu wody w jeziorze - stwierdza pan Stanisław. - Mimo wszystko jestem przekonany, że jeszcze go usłyszymy.

Być może legenda o tajemniczym Ulku przyciągnie nad tutejsze jezioro żądnych przygód turystów. - Kto by nie chciał usłyszeć na żywo potworka? - stwierdza pani Maria.

Wyświetl większą mapę

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
ULEK
W dniu 19.07.2015 o 15:05, Bakita sp.kondziowa napisał:

proponuję by wynająć kilku rypińskich meneli kłusowników, koszt niewielki; pędko kiełbasy, kilka butelek denaturatu, chleb, paczka fajek! Gwarantowane że jak ich potwór zobaczy to padnie!

SZKODA POTWORA NA TAKI ELEMENT 

:D

g
gość
W dniu 19.07.2015 o 14:10, Gość napisał:

... i podobno stringi ściąga babom w wodzie ;)

I tak goła d**a.
B
Bakita sp.kondziowa
W dniu 19.07.2015 o 14:02, Rolnik szuka żony napisał:

Już dwie krowy wrąbała mi ta bestia

proponuję by wynająć kilku rypińskich meneli kłusowników, koszt niewielki; pędko kiełbasy, kilka butelek denaturatu, chleb, paczka fajek! Gwarantowane że jak ich potwór zobaczy to padnie!
L
Lonia

uuuu, to zakaz kąpieli trzeba wprowadzić

G
Gość

... i podobno stringi ściąga babom w wodzie ;)

G
Gość
W dniu 19.07.2015 o 14:02, Rolnik szuka żony napisał:

Już dwie krowy wrąbała mi ta bestia

Popatrz Pan, a 6 lat temu to takie spokojne było :unsure:

R
Rolnik szuka żony

Już dwie krowy wrąbała mi ta bestia

G
Gość

Podrósł ze 2 metry i tera ma ich 6. :blink:

:)
W dniu 19.07.2015 o 13:42, Gość napisał:

ULEK znowu straszy :blink: :o

:wub:  :wub:  :wub:

G
Gość

ULEK znowu straszy :blink: :o

z
zięć
W końcu ją znalazłem ,to moja teściowa Eugenia C. ,zwiała mi dawno temu z obórki gdzie ją trzymałem z krowami ,aby miała wygode i luksus i czmychnęła w lasy urszulewskie .Uważajcie ona potrafi być groźna ,a to piwsko wyżłopie ,a to lodówke opróżni i jeszcze du.... obrobi.NIewdzięczna gadzina z niej ,mówie wam ,ale jak który ją złapie to od razu na łańcuch i do obory zaciągnąć i kiszonką poczęstować .
G
Gość
to jeziora jest martwe,a zresztą jeśli by coś tam takiego żyło to już dawno ''rybacy'' prądem by to zabili,bo wszyscy wiedzą że na urszulewie łowią za pomocą pradu.
C
Ciekawe
Musi to być wyjątkowo twarde stworzenie - jeżeli rybacy nie zatlukli go jeszcze prądem i nie wyciagneli sieciami, którymi czeszą te wodę od dna do powierzchni (średnia głębokość jeziora nie przekracza 2 metrów). To jest martwa woda... niestety, a jeszcze nie tak dawno mozna bylo polowic takich wegorzy i sandaczy, ze hej... wszystko szlag trafil.
G
Gość
chyba kiepski sposób na przyciagnięcie turystów,brudna woda,brudny ośrodek .
K
Kiniu
Bajka i tyle,chyba szuka się sensacji aby przyciągnąć turystów
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska