Prezydent Francji pewny obrony tytułu mistrzów świata
Prezydent Francji skomentował półfinał i wsparł selekcjonera „Les Bleus”, Didiera Deschampsa, sugerując, że trener powinien pozostać na stanowisku w reprezentacji Francji:
Nasi rodacy potrzebują prostej i czystej radości. Daje go sport, w szczególności piłka nożna. Czuję się znacznie lepiej niż półtorej godziny temu. Chwilami cierpieliśmy, ale widzieliśmy bardzo fajną drużynę. Ogromne podziękowania dla naszego trenera, Didiera Deschampsa, a ten zespół, który jest tak naprawdę mieszanką kilku pokoleń, jest świetny. Jestem bardzo dumny z tego zespołu. Deschamps wie, jak to jest być w finale i wygrywa je. Wrócamy po puchar. Przygotowujemy się do finału i wiecie co, my go wygramy! – powiedział Macron.
W środę wieczorem podopieczni Deschampsa okazali się silniejsi od Marokańczyków w meczu o finał mistrzostw świata. W 5. minucie wynik otworzył francuski lewy obrońca Theo Hernandez. „Lwy Atlasu” też miały swoje okazje do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystały. W końcówce drugiej połowy aktualni mistrzowie świata podwyższyli prowadzenie. Gola strzelił napastnik Eintrachtu Frankfurt, Randal Kolo Muani, wykorzystując wyłożenie piłki przez skrzydłowego Paris Saint-Germain, Kyliana Mbappe.
Selekcjoner reprezentacji Francji wierzy w wygranie finału
Deschamps opowiedział o przejściu swojej drużyny do finału mistrzostw świata w Katarze.
– To był bardzo ważny mecz, to nie był finał, ale półfinał. Jesteśmy razem już miesiąc, nigdy nie jest łatwo, mieliśmy też szczęście, ale moi zawodnicy zostali nagrodzeni. W niedzielę postaramy się zdobyć tytuł – zrelacjonował słowa Deschampsa włoski influencer Gianluca Di Marzio.
Aktualni mistrzowie świata zmierzą się w finale katarskiego mundialu z reprezentacją Argentyny na stadionie Lusail Iconik w Dosze w niedzielę, 18 grudnia, o godzinie 16 czasu środkowoeuropejskiego. „Albicelestes” pokonali we wtorkowym meczu półfinałowym drużynę Chorwacji 3:0.
W sobotę, 17 grudnia w meczu o trzecie miejsce zagrają reprezentacje Maroka i Chorwacji.
Lewandowski rezygnuje z gry u Probierza. Co dalej z reprezentacją?
