MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jedno zdanie, które odblokuje inwestycje

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Przywrócenie starych przepisów jest konieczne m.in. w celu pozyskania nowych inwestorów, rozwoju miast
Przywrócenie starych przepisów jest konieczne m.in. w celu pozyskania nowych inwestorów, rozwoju miast Fot. Andrzej Zgiet
Prawo. Znowu łatwiej będzie budować na gruntach rolnych położonych w granicach administracyjnych miast. Trzeba naprawić błąd z 2014 r.

Trudno zliczyć zmiany, jakich dokonano w ostatnim czasie i jakie szykują się w ustawie o ochronie gruntów rolnych. Głośno zrobiło się o propozycjach rządu, które mogą doprowadzić do zablokowania obrotu wolnorynkowego ziemią. One jeszcze nie dotarły do Sejmu, za to jest już tam poselski projekt, który ma naprawić błąd z 2014 roku.

To bardzo ważne dla inwestorów
Nowy projekt sygnowany jest przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zawiera tylko jedno zdanie: „Przepisów ustawy nie stosuje się do gruntów rolnych stanowiących użytki rolne położone w granicach administracyjnych miast”. Dla niewtajemniczonych tak sformułowany przepis może nie mieć znaczenia. Ale dla potencjalnych inwestorów, jest niezwykle ważny, bo pozwoli im zaoszczędzić wiele milionów złotych.

Jeszcze w połowie 2014 roku wszystkie grunty rolne leżące na terenie miast można było przeznaczać na cele inwestycyjne bez konieczności wyłączania ich z produkcji rolnej. Ale we wrześniu 2014 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie gruntów rolnych, która zaostrzyła przepisy i przy każdej zmianie wymagana była zgoda ministra rolnictwa i rozwoju wsi na odrolnienie. To nie tylko wydłużyło przygotowania do inwestycji, ale też podniosło ich koszty, bo przy wyłączaniu z produkcji rolnej gruntów wysokiej klasy opłaty szły w miliony złotych.

Efektem tego - jak można przeczytać w projekcie autorstwa PiS - zostały zablokowane inwestycje na terenie wielu polskich miast, bo kapitał zagraniczny odszedł z naszego kraju. Przywrócenie starych przepisów jest więc konieczne w celu pozyskania nowych inwestorów, tworzenia bądź zagospodarowania specjalnych stref ekonomicznych, zapewnienia nowych miejsc pracy i rozwoju obszarów miejskich.

Temu ma służyć powrót do sytuacji, w której uchwalanie planów zagospodarowania przestrzennego miast, zamiana gruntów rolnych na inwestycyjne nie będzie się wiązać z koniecznością uzyskiwania zgody ministra rolnictwa oraz ponoszeniem za to opłat. Dzięki temu przygotowania do inwestycji będą trwały krócej i spadną koszty pozyskania ziemi pod nowe obiekty.

Bez restrykcyjnych ograniczeń w miastach?
Jednozdaniowy projekt PiS ma również ogromne znaczenie w związku z zaakceptowanymi już przez rząd propozycjami ochrony gruntów rolnych przed wykupem przez zagraniczny kapitał.

Rząd chce, by od 1 maja tego roku nabywcą ziemi o przeznaczeniu rolnym mógł być tylko rolnik indywidualny, czyli osoba posiadająca kwalifikacje rolnicze, która od 5 lat mieszka na terenie gminy, gdzie posiada działkę rolną i ma nie więcej niż 300 hektarów ziemi. Jeśli do tego rolnik posiada przynajmniej 20 hektarów, to dochód z działalności rolniczej musi stanowić przynajmniej co czwartą zarobioną przez niego złotówkę. Poza rolnikami indywidualnymi nabywcami ziemi rolnej będą mogły zostać także gminy, skarb państwa, osoby bliskie sprzedającemu oraz spadkobiercy.

Według ekspertów tak restrykcyjne ograniczenia praktycznie wstrzymają wolnorynkowy obrót ziemią rolną. Jeśli jednak zostanie wprowadzony przepis o wyłączeniu z ustawy wszystkich gruntów leżących w granicach administracyjnych miast, to przynajmniej w miastach ziemia rolna nadal będzie atrakcyjną nieruchomością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski