W czwartek od godz. 14 do 18 strażacy odebrali kilkadziesiąt wezwań do usuwania skutków burzy, silnego wiatru i intensywnych opadów. Usuwanie skutków potrwa wiele dużej. W gminach są gotowi do pomocy poszkodowanym. Najwięcej strat pogoda wyrządziła w Kijewie Królewskim, przy ul. Zbożowej. W jednym gospodarstwie zerwane zostały pokrycia dachowe na trzech budynkach. Straty wyniosły 60 tys. zł. Na domu uszkodzone zostało pokrycie na 20 m kw i komin. Całkowicie wiatr zerwał dach ze stodoły - ze 100 m kw i z 8 m budynku gospodarczego. Pokrycie dachowe leżało na polu.- Mieszkam tu od 1968 roku i pierwszy raz przeżywamy z rodziną coś takiego - mówi Bożena Zachar z Kijewa Królewskiego. - W czasie zdarzenia mnie nie było, ale córka i mąż opowiadali, że usłyszeli wielki huk. Ale to nie było uderzenie pioruna, a silny wiatr. Córka mówiła, że nawet wielki, okrągły, ciężki balot słomy toczył się jak puszek. Dach na budynku jest z eternitu, na oborze i budynku gospodarczym blacha falista. Nie wiem, czego będziemy potrzebować, czy uzupełniać eternit. W domu możemy mieszkać, ale komin uszkodzony i nie możemy rozpalać, by nagrzać wodę. Nie wiem, co dalej.- Dach na domu i oborze zostały zabezpieczone plandekami z naszego magazynu - mówi Dorota Bukow-ska, sekretarz gminy Kijewie Królewskie. - W poniedziałek jesteśmy z panią Bożeną umówione z szefową GOPS-u. Ustalimy, jaka pomoc potrzebna.Także w Unisławiu, przy ul. Żwirki i Wigury, uszkodzone zostało pokrycie dachowe na budynku gospodarczym. Przy ul. Lipowej silny wiatr oberwał bluszcz na budynku. Też przy ul. Lipowej wpompowali wodę z zalanej piwnicy. Znaczne straty burza wyrządziła przy ul. Parkowej w Unisławiu. Drzewo spadło na zaparkowany man, drugie uszkodziło szybę w aucie dostawczym, kolejne - szybę w kabinie sterowni autodromu w wesołym miasteczku, które rozstawiono na święto gminy. Straty - 25 tys. zł. Zalane było wejście na ul. Szerokiej w Unisławiu. A w Gołotach zerwana została linia energetyczna i wiatr powalił drzewo na jezdnię, całkowicie ją blokując. Strażacy usuwali także drzewa z jezdni w Brukach Unisławskich, Gołotach. Konary spadły na drogi w Gołotach, Głażewie, Unisławiu i Kijewie Królewskim.- Szkód u nas jest bardzo dużo - mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Poza materialnymi, na usunięcie których postaramy się o pieniądze z ubezpieczenia, są też niematerialne - jak wiele drzew w parku, tworzonych przez pokolenia. Trudno będzie odtworzyć i zagospodarować te miejsca.
OSP Kijewo Królewskie, OSP Unisław
W czwartek od godz. 14 do 18 strażacy odebrali kilkadziesiąt wezwań do usuwania skutków burzy, silnego wiatru i intensywnych opadów. Usuwanie skutków potrwa wiele dłużej. W gminach są gotowi do pomocy poszkodowanym.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice