Grudziadz. Defilada i pokazy jeździeckie na błoniach
Szwadrony przeszły przez miasto, jak przed wojną

Defiladę ponad 100 koni obejrzeli mieszkańcy i uczestnicy XXV Zjazdu Kawalerzystów II RP nad Wisłą.
(fot. Maryla Rzeszut)
Około dwóch godzin trwały pokazy jeździeckie i kawaleryjskie. Ludzie tłumnie wylegli na błonia nadwiślańskie. Wielu obserwując szwadrony już podczas przemarszu przez miasto, podążało z nimi nad Wisłę. Ulice na trasie przemarszu udekorowane były chorągiewkami w kolorze amarantowym i granatowym - barwach, w których występuje tylko Szwadron Kawalerii Wojska Polskiego z Batalionu Reprezentacyjnego WP.
Defilada przez Grudziądz przeszła kilkanaście mintu wcześniej, niż się spodziewano, ale kto chciał, obejrzał szwadrony konne dokładnie i w pełnej krasie już podczas pokazów.
Kto nie widział, niech żałuje, bo nie wiadomo kiedy ponownie jeźdźcy w takiej liczbie pojawią się na błoniach - miejscu przedwojennych defilad i parad kawalerii.
Najpierw uczczono pamięć poległego w Afganistanie polskiego żołnierza, chor. Mirosława Łuckiego. Flaga Polski opuszczona została do połowy masztu.
Kawalerzyści wzruszeni

Na skarpie i wzdłuż błoni ustawiły się tysiące ludzi, podziwiające pokazy szwadronów konnych i rycerstwa...
Do uczestników zjazdu przemówił m.in. płk Emil S. Mentel, który przyjechał z Sacramento (w 2011 r był odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, walczył w 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego w Warszawie): - Przyjeżdżamy do Grudziądza odetchnąć atmosferą czasów, które zawsze będziemy wspominać z wielkim sentymentem. Los rozpędził nas na cztery strony świata, ale tradycje kawaleryjskie podtrzymujemy wszędzie tam, gdzie mieszkają absolwenci Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu.
Mieszkańcy bili brawa kawalerzystom, a także współczesnemu wojsku, którego defiladę - przy orkiestrze wojskowej z Torunia - rozpoczął komendant garnizonu Grudziądz mjr Andrzej Makowski - konno, w barwach 18. Pułku Ułanów Pomorskich.
Kawalerzyści wspaniali, ale konie - jeszcze bardziej

Oficerowie kawalerii bili brawa defilującym przed nimi jeźdźcom.
(fot. Maryla Rzeszut)
Największy podziw budzili żołnierze z konnego Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego. Ich pokaz musztry oraz rycerzy i husarii zrobił na publiczności wrażenie. Dziękowali jeźdźcom gorącymi brawami.
Na widok cwałującej do ataku konnicy poderwali się z miejsc wiekowi kawalerzyści. Klaskali, a w oczach kręciły im się łzy...
Na koniec miały przejechać jeszcze zabytkowe, przedwojenne samochody, ale większość ludzi poszła z błoni za odjeżdżająca konnicą... Prowadzący pokaz dziwił się, gdy tłum grudziądzan największe brawa dał... koniom kawaleryjskim, które popisały się wzorową musztrą. - No proszę, jak w Grudziądzu kocha się konie - skomentował.
Czytaj e-wydanie »