Te kwiaty domowe rządziły w czasach PRL-u. Dziś znów są na topie. To nie tylko monstery, paprotki i sansewierie. Zobacz, co trzeba mieć
Paprocie
Doniczkowe paprocie były nieodzowne w każdym mieszkaniu. Niekiedy były to imponujące okazy, uprawiane przez lata, których długie, pierzaste liście były dumą każdego właściciela. Boom na paprocie zaczął się już w XIX wieku w Anglii i niestety przyczynił się do wyniszczenia niektórych tamtejszych gatunków, bo rośliny masowo „pozyskiwano” z naturalnego środowiska.
W Polsce największą karierę zrobił nefrolepis wyniosły, pochodzący z Ameryki Południowej. To właśnie tę roślinę najczęściej kojarzymy, słysząc hasło „paprotka doniczkowa”. Jest ona ciągle popularna, a jej dodatkową zaletą (poza urodą) jest to, że należy do roślin, które wyjątkowo skutecznie oczyszczają powietrze z toksyn.
Nefrolepisy dobrze rosną w zacienionych miejscach, potrzebują regularnego podlewania (muszą mieć lekko wilgotną ziemię). Warto je posadzić w specjalnej ziemi dla paproci, albo wzbogacić podłoże o kompost oraz… fusy z herbaty (ziemia powinna być bogata w materię organiczną i mieć kwaśny odczyn). Paprocie lubią też zraszanie.