https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

TENIS STOŁOWY. Polki przegrały 0:3 z Honkongiem, ale z szansami na 1/4

(AS)
Natalia Partyka to dwukrotna mistrzyni paraolimpiad.

W środę zadebiutowała na igrzyskach w Pekinie i w pierwszym meczu drużynowego turnieju tenisa stołowego mocno postraszyła czołową zawodniczkę świata Yanę Tie z Hongkongu.

W całym spotkaniu z mistrzyniami świata Polki przegrały 0:3. Polska Chinka Li Qian uległa Ling Lin 0:3 (-7, -9, -7), Partyka Yanie Tie 2:3 (8, -9, -6, 5, -4), a polski debel Xu Jie (druga z polskich Chinek), Partyka przegrał z parą Sui Fei Lau, Lin 0:3 (-6, -6, -10). Dziś w grupie C zmierzą się z Niemkami i Rumunkami (pokonały Niemki 3:0) o awans do ćwierćfinału.

Największe wrażenie robiła gra 19-letniej Partyki, która nie ma części prawej ręki (amputowana poniżej łokcia). Nią wyciera ręcznikiem twarz, nią podrzuca sobie piłeczkę. Robi to naturalnie, nie przejmując się swoim kalectwem. Jest przy tym świetną tenisiską. Być może to wszystko razem zdeprymowało utytułowaną rywalkę z Honkongu.

- Zagrałam dobry mecz, szczególnie, że Yana Tie jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będę grała co najmniej tak samo, a może lepiej. Teraz czekają nas decydujące starcia - z Niemkami i Rumunkami. Nie będzie łatwo, ale to jest tylko sport. Ważne jest, że już zapoznałyśmy się z obiektem, reakcjami kibiców - przyznala Partyka, która nie kryła radości z udanego występu.

- Bardzo żałuję, że nie mogę wystąpić w turnieju singlowym. W tej formie mogłabym powalczyć. Mam niedosyt, ponieważ w kwalifikacjach zabrakło tak niewiele. Będę jednak próbować za cztery lata w Londynie. Poza tym jestem w wieku, który wskazuje, że przede mną jeszcze wiele igrzysk. Przecież wiele zawodniczek występujących obecnie przekroczyło już trzydziestkę. Wierzę, że najlepsze lata jeszcze przede mną - dodała z uśmiechem.

Po zakończeniu igrzysk olimpijskich Partyka nie wraca do Polski. Będzie przygotowywać się do trzeciego już startu w paraolimpiadzie. Natalia jest najbardziej rozchwytywaną polską zawodniczką w Chinach - niemal codziennie udziela wywiadu zagranicznym dziennikarzom, najczęściej z krajów, w których tenis stołowy jest uznawany za sport narodowy. Jak sama podkreśla uodporniła się już na ciągłe pytania o udział w olimpiadzie i paraolimpiadzie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska