https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Test wyciekł

Waldemar Pankowski
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku, której podlega nasze województwo, złożyła doniesienie do prokuratury o przeciekach testów egzaminacyjnych. Zrobiła to po tym jak jeden z uczniów toruńskiego gimnazjum przyznał się, że we wtorek wszedł w posiadanie testu matematyczno-przyrodniczego, identyczny z tym jaki dzień później pisali gimnazjaliści w całej Polsce.

     Prawie 600 tysięcy uczniów trzecich klas gimnazjów, w całej Polsce, przez dwa dni zdawało pierwszy w życiu egzamin. We wtorek pisali test humanistyczny, wczoraj matematyczno-przyrodniczy.
     Drukowane w Toruniu
     
Testy, jednakowe dla uczniów w całej Polsce, przygotowała Centralna Komisja Egzaminacyjna. Drukowane były w Toruńskich Zakładach Graficznych "Zapolex". Każdy był osobno foliowany, pakowany w paczki i rozsyłany przez "Poczteks" do szkół.
     Wczoraj, dwie godziny po zakończeniu testu matematyczno-przyrodniczego do toruńskiej delegatury Kuratorium Oświaty zgłosił się nauczyciel matematyki. - Twierdzi, że we wtorek wieczorem pomagał, w ramach przygotowania do egzaminu, rozwiązywać jednemu z uczniów Gimnazjum nr 24 test. Myślał, że to jeden z wielu próbnych, drukowanych w gazetach. Dopiero na koniec ów uczeń powiedział mu, że był to test egzaminacyjny i, że ściągnął go z internetu - _twierdzi Zbigniew Jaguszewski, szef toruńskiej delegatury KO.
     Matematyk zdębiał
     
Matematyk potraktował to jako żart. Jednak, gdy wczoraj po egzaminie zobaczył prawdziwy test, zdębiał. Był identyczny z tym jaki dzień wcześniej pokazał mu ów uczeń. Natychmiast powiadomił kuratorium. Sprawą zajęły się Okręgowa w Gdańsku i Centralna Komisja Egzaminacyjna w Warszawie.
- Sprawdzamy sygnał, próbujemy dojść do źródła - _o 14.30 informowała "Gazetę" Magda Szylko, wicedyrektor OKE w Gdańsku. Dwie godziny później, gdy przedstawiciele komisji dotarli do owego ucznia ten przyznał się, że już dzień przed egzaminem dysponował oryginalnym testem. - Jeszcze dziś złożę w prokuraturze zawiadomienie o przestępstwie - powiedziała "Gazecie" Iwona Wojciechowska, szefowa gdańskiej OKE.
     Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że uczniowie z Gimnazjum 24 przechwalali się w znajdującym się blisko ich szkoły barze z hot-dogami, że udało im się ściągnąć testy z internetu. Z kierownictwem Gimnazjum nr 24 nie udało się nam wczoraj skontaktować. Dyrektor i jej zastępczyni nie było po południu w szkole. Odwoziły testy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska