Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłuczeń pod oknami, problemy z płucami

Tekst i fot. (kk)
Do naszej redakcji przyszła mieszkanka golubskiego rynku, która poważnie odczuwa skutki rewitalizacji starówki. Nie chodzi wcale o hałas, zakurzone okna, czy brudny balkon, ale o problemy z oddychaniem.

- Rozumiem, że trwają prace budowlane, że jest hałas, że są utrudnienia w ruchu. Zdaję sobie też sprawę z tego, że materiały muszą być gdzie składowane. Nie mam nic przeciwko temu, by na rynku leżały krawężniki czy płyty chodnikowe, ale żeby tutaj znajdował się magazyn tłucznia to już przesada - mówiła kobieta. - Choruję na astmę oskrzelową. Tłuczeń znajduje się zaledwie kilka metrów od moich okien, kilka razy dziennie koparki ładują go na samochody lub po prostu przerzucają, jest ogromna kurzawa, ja się po prostu duszę.

Opinia Czytelniczki potwierdza się. Redakcja "Pomorskiej" także ma swą siedzibę na golubskim rynku, kilkanaście metrów od magazynu tłucznia. Tutaj także często nie można otworzyć okna, bo na zewnątrz tumany kurzu (zupełnie jak podczas trąby powietrznej), szyby należy myć co kilka dni, a do tego wszystkiego pojawiają się alergiczne objawy.

- Na Wielkanoc przyjechała do mnie rodzina z zagranicy. Byli w wielkim szoku, gdy pod oknami zobaczyli hałdy piasku i kamienia. Jest przecież tyle miejsc w Golubiu, z dala od budynków mieszkalnych, gdzie można byłoby składować te pylące materiały, chociażby przy cmentarzu czy starym moście -postulowała kobieta.

W związku z uciążliwościami wynikającymi z rewitalizacji starówki do golubskiego magistratu wciąż wpływają nowe skargi. Dotyczą one m.in. hałasów, drgań budynków, utrudnień w ruchu drogowym, ...

- Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i tam, gdzie można coś poprawić robimy to. Zgłaszali się do nas mieszkańcy, którzy zwrócili uwagę na fatalne skutki używania dużych ubijaczek. Oprócz hałasu powstają drgania szkodliwe dla fundamentów budynków. Podjęliśmy już rozmowy z wykonawcą i ten zobowiązał się do zmiany sprzętu na lżejszy. W sprawie pylenia na razie jest mi trudno cokolwiek powiedzieć. Najpierw muszę porozmawiać z firmą pracującą na starówce. Nalegał będę na przewiezienie materiału. Obawiam się jednak, że żadne miejsce nie jest dobre i zawsze magazyn tłucznia będzie dla kogoś uciążliwy. Jeśli chodzi o miejsca zaproponowane przez mieszkankę miasta to nie są zbyt trafione: cmentarz to przecież miejsce skupienia, a teren przy starym moście to parking, który w związku z utrudnieniami na starówce jest co raz częściej wykorzystywany - mówi burmistrz Golubia-Dobrzynia, Roman Tasarz.

Burmistrz Tasarz obiecał jednak "Pomorskiej", że zrobi rozeznanie w terenie i zorientuje się dokąd można byłoby przewieźć tłuczeń. A jeżeli takiego miejsca nie będzie to postara się wpłynąć na firmę, by ta zmniejszyła skalę pylenia, chociażby przez polewanie tłucznia wodą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska