Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To mitsubishi jest moje. Wygrałem je w Mocnej Grze!

rozmawiała Małgorzata Wąsacz
Jarosław Pruss
"Jest bardzo ładne oraz, co najważniejsze, wygodne. Za kierownicą super mi się siedzi. Postanowiłem, że w pierwszą przejażdżkę wybiorę się z moimi wnukami" - powiedział p. Zenon Kachlicki, odbierając kluczyki do mitsubishi space star.

Jak się podoba Panu nowe auto?
Jest bardzo ładne oraz, co najważniejsze, wygodne. Za kierownicą super mi się siedzi. Postanowiłem, że w pierwszą przejażdżkę wybiorę się z moimi wnukami. Mam ich czworo. Wnuk ma na imię Paweł, a wnuczki: Daria, Oliwia i Marta. Wszyscy uwielbiają lody, więc razem na nie pojedziemy. Oczywiście, ja zapraszam! Na pewno się ucieszą!

Wiedzą, że dziadek wykreślił sobie w "Pomorskiej" samochód?
Oczywiście. Mówią, że nareszcie pojadą sobie z dziadkiem nowym autem. Część rodziny wie o mojej wygranej. Pozostali się dowiedzą wkrótce, pewnie również z lektury "Gazety Pomorskiej".

To nie pierwsza Pana wygrana w naszej zabawie...
W Mocną gram od początku. To już kilka lat. Wcześniej wygrałem 500 zł oraz aparat fotograficzny.
Spodziewał się Pan, że teraz los sprezentuje Panu nowe auto?
Miałem takie przeczucie, gdy do szczęście brakowało mi tylko liczby "89. Pamiętam, że 14 stycznia, pełen emocji i nadziei szedłem po gazetę do skrzynki. Gdy ją wyjąłem, po drodze od razu, zajrzałem na czwartą stronę. Patrzę, a tu jest moje wymarzone "89"! To było niesamowite uczucie. Oczywiście, kilka razy sprawdziłem, że mam na pewno wszystkie kupony oraz, czy dobrze zakreśliłem liczby. Dodam jeszcze, że w tej edycji loterii pole z główną wygraną szybko mi się zapełniało. Poprzednio tak łatwo mi nie szło.

Gra Pan dalej?
Koniecznie! Mocna Gra dostarcza naprawdę dużych emocji. Sam sprawdzam kupony i zakreślam liczby. Z rodziną żartujemy, że teraz będę grał o mercedesa. Nie wiem, czy "Pomorska" planuje w puli takie nagrody (śmiech).

Długo pan czyta "Gazetę Pomorską"?
Od ponad czterdziestu lat. Zawsze, jak to się mówi potocznie, "od deski do deski". Bardzo cenię w "Pomorskiej" wiadomości lokalne. Lubię być dobrze poinformowany, a dzięki mojej gazecie wiem, co się dzieje w mojej najbliższej okolicy. Deserem dla mnie są zawsze wiadomości sportowe, a zwłaszcza te, które dotyczą piłki nożnej. Śledzę transfery zawodników, tabele piłkarskie oraz terminarze rozgrywek.

Ma Pan swoje ulubione drużyny, którym Pan kibicuje?
Najbliższe mojemu sercu są dwie - Zawisza Bydgoszcz, a przede wszystkim Chojniczanka. Dodam, że w tej ostatniej drużynie jestem honorowym członkiem Klubu Seniora.

Od wielu lat jest Pan naszym prenumeratorem. Dlaczego to się opłaca?
Przede wszystkim można sporo zaoszczędzić. Gdybyśmy przez miesiąc codziennie kupowali "Pomorską" w kiosku, to byśmy wydali o kilkanaście złotych więcej niż w prenumeracie. Ja wybieram prenumeratę kwartalną, czyli płacę raz na trzy miesiące. Wtedy jeszcze więcej zyskuję. Zastanawiam się nawet, czy nie zaprenumerować "Gazety Pomorskiej" od razu na cały rok. Poza tym prenumerata jest bardzo wygodna. Codziennie listonosz przynosi gazetę do skrzynki. Nieważne, czy śnieg, deszcz czy upał, nie trzeba biegać do kiosku. Gazeta na mnie czeka. Mam pewność, że nigdy jej dla mnie nie zabraknie! a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska