- Kończy się rok, więc… - … po raz drugi wybierzemy społeczniczki, którym przyznamy tytuł ,,Kobiety z sercem".
- Ile kobiet wyróżnicie? - W ubiegłym roku, kiedy po raz pierwszy wręczałyśmy statuetki, wyróżniłyśmy tym tytułem trzy panie: dwie z gminy Gubin i jedną z Gubina. Teraz laureatki będą cztery: dwie z Gubina, jedna z gminy i - co jest nowością - jedna z Guben. Nazwisk na razie nie zdradzimy.
- Czym jest ten tytuł? - Chcemy wyróżniać kobiety, które nie mają szans znaleźć się na pierwszych stronach gazet, choć poświęcają się dla innych. Ale nie czynią tego, by zyskać czyjąś wdzięczność. Swoją społeczną pracę wykonują po cichu, jak rzecz zupełnie naturalną. Robią to z potrzeby serca.
- Kiedy wręczycie nagrody? - Galę zorganizujemy 17 stycznia 2007 r. w restauracji Tercet. Przy świecach, muzyce wręczymy statuetki.
- Choć w klubie są same panie, to panowie pomagają wam w działalności? - I dlatego postanowiłyśmy w tym roku im podziękować za pomoc. Podczas uroczystości dwóch panów dostanie liść ,,Sympatyk klubu".
- Co nowego pojawi się jeszcze w działalności klubu? - Nadal będziemy ze swoich składek, pieniędzy zdobytych z balu charytatywnego czy loterii fantowej, fundować stypendia zdolnej młodzieży, przyznawać zapomogi w trudnych sytuacjach rodzinnych. Będziemy wspierać młodych artystów, poetów, muzyków. Ale nową rzeczą, w którą chcemy się zaangażować to organizacja turnieju o zasadach dobrego wychowania.
- Dlaczego? - Tyle się mówi o przemocy i agresji. Padają różne pomysły uzdrowienia polskiej oświaty, a nikt nie proponuje nauki zasad dobrego wychowania. Wydaje nam się, że to jest podstawa wszystkiego. Dlatego bardzo cieszy nas to, że od pięciu lat nauczyciele z SP 2 pod okiem pomysłodawczyni, bibliotekarki Żanety Bukowieckiej organizują takie turnieje w swojej szkole. Chcemy się włączyć i rozszerzyć je na wszystkie szkoły w mieście.
- Klub działa już osiem lat, początkowo panie chciały zostać anonimowe? - Klub pań niezależnych finansowo i emocjonalnie, tzn. potrafiących decydować o sobie i innych, ma już osiem lat. Są wśród nas lekarki (osiem!), prawniczki, nauczycielki, artystki-plastyczki i inne panie. Chciałyśmy pozostać anonimowe, ale kiedy organizowałyśmy bale charytatywne albo loterie podczas Wiosny nad Nysą musiałyśmy się pokazać.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?