https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To zbiorowe zatrucie. Salmonella w toruńskiej szkole

(maga)
Do zatrucia doszło na szkolnej stołówce
Do zatrucia doszło na szkolnej stołówce fot. sxc
Już u dziesięciu osób potwierdzono salmonellę po zatruciu na stołówce w szkole społecznej przy ul. Bolta w Toruniu. Na dolegliwości żołądkowo-jelitowe cierpi łącznie 95 uczniów i nauczycieli.

Ta liczba może wzrosnąć nawet do ponad 330. Tyle osób, zdaniem inspektorów sanepidu, było narażonych na zakażenie. Dziewięcioro poszkodowanych leży w szpitalu zakaźnym.

Przeczytaj też: Toruń. Potwierdzono dwa przypadki salmonelli. Już 85 osób z objawami zatrucia pokarmowego.

- Dochodzenie epidemiologiczne trwa, czekamy na wyniki posiewu pozostałych pacjentów, badamy też próbki żywności - wyjaśnia Hanna Wolska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Toruniu.

Przeczytaj również: Salmonella w Toruniu? 6 osób w szpitalu, ponad 60 kolejnych z objawami zakażenia. Jutro poznamy wyniki.

Wolska dodaje, że przyczyny zakażenia nie znaleziono na sprzęcie kuchennym. - Podejrzewamy, że zawiniło jedzenie podane na obiad w czwartek, ale pewność będziemy mieli po zbadaniu wszystkich próbek - mówi.
Tymczasem dyrektor Społecznej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Stowarzyszenia Edukacja zdecydował o zawieszeniu działalności stołówki. Gotowe posiłki uczniom i nauczycielom dostarcza zewnętrzna firma.

Policja sprawdza, czy doszło do naruszenia prawa pod kątem zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia choroby zakaźnej. Zebrane materiały przekaże prokuraturze.
Udostępnij

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mama
Nie jestem strasznie zamożna i nie wyjeżdżam do ciepłych egzotycznych krajów...moje dziecko nie zachorowało i chodzi do tej szkoły...kąśliwe z zazdrości uwagi zrób sobie człowieku sam, spoglądając w lustro...Twój problem siedzi w Tobie a nie w ludziach,których dzieci tam chodzą do szkoły,bo większość to wcale nie bogaci ludzie...tylko tacy jak ja średniej klasy.Bo zamiast jak Ty być może wolisz wydac kasę na byle co ja wolę zainwestować w dziecko,jeśli jej nie masz to weż się do roboty,albo wyjedż w te egzotyczne kraje...może Ci słońce wypali tą złośliwośc i nienawiść do ludzi...hahahahahahaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
j
justyna18
w szkole społecznej na ul. Bolta kształcą się dzieci zamożnych ludzi,którzy jeżdżą do egzotycznych krajów.może tu trzeba szukać bakterii,która pustoszy Edukację.jesli do stołówki i kuchni nie było zastrzeżeń pod wzgłędem czystości .trzeba zastanowić się nad tym tematem.
D
Daniel
moje dziecko czeka w kolejce na miejsce w tej szkole i nie zrezygnuję. Piorun dwa razy nie wali w to samo drzewo. Teraz kucharki i dyrektor będą ostrożniejsi. Szkoda tylko, że ta sprawa się tak długo ciągnęła. SANEPID lub dyrektor szkoły powinni zamknąć stołówkę natychmiast, gdy tylko były podejrzenia o salmonellę. A oni zwlekali 5 dni. Przez 5 dni kolejne dzieci narażone były na bakterię!!!
m
miriam
Oj, widzę, że kogoś bardzo boli, że nie jest "zamożny" i że nie lata do ciepłych krajów...
Czystość stołówki to nie wszystko, zarażone mogło być jedzenie (ciekawe, gdzie kupione?) lub któryś z pracowników . Zresztą, uczniowie padli już w piątek, a sanepid przyjechał w poniedziałek, przez weekend nawet największe brudy można nieźle wypucować... A nie oszukujmy się, "Edukacyjna" stołówka czyścioszkiem nie była...
d
danes
szkoda mi tylko tych osób ,które nie są winne za ta całą sytuację,a tak bardzo cierpią.
d
danes
w szkole społecznej na ul. Bolta kształcą się dzieci zamożnych ludzi,którzy jeżdżą do egzotycznych krajów.może tu trzeba szukać bakterii,która pustoszy Edukację.jesli do stołówki i kuchni nie było zastrzeżeń pod wzgłędem czystości .trzeba zastanowić się nad tym tematem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska