Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

Alan Kwieciński znany jest między innymi z kilku sezonów programu Ekipa oraz z walk w Fame MMA. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o tym, że nie wywiązał się z zakładu z Dawidem Załęckim, z którym walczył w czerwcowej gali HIGH League 3 . Jeszcze przed zawodami Alan Kwieciński zarzucił swojemu rywalowi używanie dopingu.
Alan Kwieciński przegrał zakład z Dawidem Załęckim
Panowie założyli się. Dawid Załęcki miał zrobić badania. W przypadku negatywnego wyniku Alan Kwieciński miał wpłacić określoną sumę na wskazaną organizację charytatywną. Badania wykazały, że Dawid Załęcki nie był pod wpływem środków dopingujących, więc przegrany miał wpłacić 10 tysięcy złotych na konto Hospicjum „Nadzieja” w Toruniu. Do tej pory Alan Kwieciński wpłacił jednak tylko połowę tej kwoty.
Żużlowe Monster Girls. Przepiękne hostessy zachwycają kibicó...
Kilka dni temu, w mediach społecznościowych, do sprawy odniósł się pochodzący z Torunia Denis Załęcki – syn Dawida Załęckiego. W komentarzu, pod jednym z artykułów portalu mma.pl, napisał że toruńskie Hospicjum „Nadzieja” nadal nie otrzymało całej obiecanej kwoty.
„Oddaj w końcu 5 tys. chorym dzieciaczkom z „Hospicjum Nadzieja” w Toruniu…
Wstyd!
Moim zdaniem żadna federacja nie powinna dać żadnej walki temu gnojowi dopóki nie wywiąże się z tego by wpłacić pieniądze dla tej fundacji.
A szczególnie, że zobowiązał się! Przed setkami tysięcy osób! I oszukał
(...)
Niech rozliczy się z kim trzeba i będzie po temacie
A szczególnie, że te pieniądze nie idą dla mnie tylko prosto dla hospicjum dla dzieci” – tak brzmi fragment wpisu Denisa Załęckiego (cytat za portalem mma.pl) dotyczący niewywiązania się Alana Kwiecińskiego z zakładu.
Tak Alan Kwieciński tłumaczy brak wpłaty 5 tysięcy złotych na hospicjum „Nadzieja” w Toruniu
Brak wpłaty kolejnych 5 tysięcy złotych, Alan Kwieciński tłumaczył w rozmowie z kanałem „TV Reklama” na YouTube. Wyjaśniał to brakiem czasu na zrobienie przelewu!
- Nie mam kiedy wpłacić. Powiedziałem, że wpłacę, tylko dajcie mi trochę czasu. Ja się nawet nie widziałem z moim menedżerem, który trzyma moje pieniądze – mówił Alan Kwieciński, dodając że obiecuje wpłacić pieniądze, ale potrzebuje na to jeszcze trochę czasu. - Te pięć tysięcy nie robi mi żadnej różnicy.