Jak ustaliliśmy, wczoraj miejscy urzędnicy spotkali się z przedstawicielami spółki. Karawela zdecydowała się zerwać umowę podpisaną z miastem w kwietniu 2009 r. Zgodnie z nią inwestor miał się dołożyć m.in. do budowy linii tramwajowej do Portu Drzewnego (9 mln zł), kolektorów kanalizacji deszczowej (6 mln zł), a także modernizacji i przebudowy dróg (wjazdy do galerii i rondo przy ul. Pera Jonssona), co zostało wycenione na 3 mln zł. Zobowiązał się też przekazać 700 tys. zł na toruński sport - w tym przypadku klub hokejowy.
Decyzja Karaweli stawia pod znakiem zapytania budowę linii tramwajowej do Portu Drzewnego, która miała obsługiwać Motoarenę, centrum handlowe, świątynię i aquapark przy ul. Starotoruńskiej.
Czytaj także: Tramwaj dobije do Portu Drzewnego
Oszacowano ją na ok. 30 mln zł. Prawie połowa miała pochodzić z unijnej dotacji. 9 mln zł miała przekazać Karawela, a wkład miasta miał wynieść 6 mln zł.
Co z inwestycją na Polchemie? Karawela chce przesunąć jej realizację na 2015 r. Zmieni się też koncepcja kompleksu. Ma on powstać na planie sześciokątu i przypominać np. centrum handlowe Atoll we francuskim Angers. Jeszcze nie udało nam się uzyskać komentarza zarządu Karaweli. W ciągu pół godziny magistrat ma wydać komunikat w tej sprawie.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców