W piątek wieczorem, po godz. 21.30, kryminalni zauważyli na jednym ze słupów energetycznych w okolicy Ugorów sylwetki trzech osób.
Okazało się, że byli to złodzieje, którzy próbowali ukraść stację transformatorową wartą kilka tysięcy złotych. - Z relacji pokrzywdzonego, od którego przyjęto zawiadomienie, wynika, że nie można wykluczyć, że funkcjonariusze uratowali rabusiom życie - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji. - Napięcie urządzenia - 15 tys. V - jest tak duże, że manipulowanie przy nim przez osoby bez doświadczenia i odpowiedniego przygotowania może grozić śmiercią.
Złodzieje to torunianie. Najmłodszy z nich ma 23 lata, pozostali: 24 i 26 lat. Jak ustalili policjanci: żaden z nich nigdy nie pracował w branży elektrycznej.
Za usiłowanie kradzieży może im grozić do 5 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »