Torunianie w tym sezonie mają fatalny bilans ze Stoczniowcem. Wygrali tylko raz w inauguracyjnej kolejce we wrześniu, następne sześć spotkań kończyło się zwycięstwami gdańszczan (w Toruniu dwukrotnie triumfowali 5:2). Teraz także zdecydowanym faworytem będą goście, którzy bronią drugiego miejsca w grupie B przed atakiem KH Sanok.
Dla TKH Nesty to także ważny mecz, bo choćby jeden punkt zapewni naszej drużynie czwarte miejsce. Apetyt na nie ma jeszcze KTH Krynica, zwłaszcza po rozbiciu torunian 8:2 w niedzielę. Rywale mają dwa mecz do końca rundy i w przypadku zwycięstw będą mieli szanse na awans.
To ważne, bo od tego zależy rozstawienie w play off. Wszystko wskazuje na to, że w półfinale torunianie zmierzą się właśnie z KTH i będzie to bój o miejsce w przyszłorocznej ekstraklasie. Atut własnego lodowiska może się okazać w tym wypadku kluczowy.
Najpierw trzeba będzie przebrnąć jednak pierwszą rundę do trzech zwycięstw (początek rywalizacji już 13 lutego). Tam przeciwnikiem toruńskich hokeistów będzie Orlik Opole, MMKS Nowy Targ lub Mazowsze Legia Warszawa (te drużyny dzielą zaledwie dwa punkty w tabeli).
Początek meczu ze Stoczniowcem we wtorek o 18.30 na Tor-Torze. Bilety na mecze hokejowe do końca sezonu będą kosztować jedynie 5 zł.
